Ukraiński twórca Siergiej Łoźnica zrezygnował z członkostwa w Europejskiej Akademii Filmowej, krytykując jej reakcję na inwazję Rosji na Ukrainę.
W liście otwartym Łoźnica odpowiedział na oświadczenie Europejskiej Akademii Filmowej opublikowane w sobotę 26 lutego, która wyraziła swoją „Solidarność z Ukrainą”. Łoźnica poprosił Screen International o publikowanie w całości swojego listu [tutaj].
W liście Łoźnicy przeczytać można:
Jaki wstydliwy tekst wygenerowała Europejska Akademia Filmowa! „Inwazja na Ukrainę bardzo nas martwi”.
Kiedy wiosną 2014 roku aresztowano Olega Sentsowa, napisałeś do władz rosyjskich, prosząc o „uważne i uczciwe rozważenie tej sprawy”.
Czy to naprawdę możliwe, że po 8 latach wojny nadal pozostajesz ślepy i nadal bełkoczesz, że „codzienny wzrost napięcia ma wpływ na życie i zdrowie, morale i twórczą pracę filmowców”.
W swoim adresie podajesz, że w twoich szeregach jest 61 ukraińskich członków. Cóż, na dzień dzisiejszy jest ich tylko 60. Nie potrzebuję „być czujnym i pozostawać ze mną w kontakcie”, bardzo dziękuję!
Lepiej „pozostawaj w kontakcie” z własnym sumieniem.
Od czterech dni z rzędu armia rosyjska pustoszy ukraińskie miasta i wsie, mordując ukraińskich obywateli. Czy to naprawdę możliwe, że wy – humaniści, obrońcy praw człowieka i godności, orędownicy wolności i demokracji, boicie się nazwać wojnę wojną, potępić barbarzyństwo i wyrazić swój protest?
Dziś, 28 lutego 2022 roku, jedno nie może budzić wątpliwości: Europejska Akademia Filmowa powstała w 1989 roku, aby chować głowę w piasek i uciekać przed katastrofą, która ma miejsce w Europie.
Siergiej Łoznica, filmowiec
***
Kolejny ważny głos w sprawie wojny. Filmy Łoźnicy wiele razy dosadnie mówiły o polityce, niesprawiedliwości, wojnie. Jego „Donbass” w 2018 roku zdobył nagrodę za reżyserię na festiwalu w Cannes, a już wtedy Łoźnica przybliżał brutalny konflikt między Ukrainą a Rosją. [na podstawie screendaily.com]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz