[BOX OFFICE] Mamy pierwszego milionera w polskich kinach w 2022 roku. Osiągnięciem takim pochwalił się dystrybutor filmu „Sing 2”. Na koncie tej animowanej produkcji jest już 1,2 mln sprzedanych biletów.
Na razie polski box office nie przynosi jeszcze osiągnięć porównywalnych do tych sprzed pandemii. Dobrze to obrazuje kolejna część filmu „Kogel-Mogel”. Podczas, gdy trzecia odsłona ściągnęła do kin blisko 2,39 mln widzów, odsłona czwarta zgromadziła do tej pory ułamek tego osiągnięcia, czyli około 755 tysięcy widzów. Jak na razie, daje to tej polskiej produkcji drugie miejsce w polskim box office 2022 roku. Niby dobrze, bo w 2021 roku byłby to piąty wynik na liście największych przebojów, ale jednak można było liczyć na więcej.
Rozczarowujący wynik jest też udziałem nowej produkcji Patryka Vegi, która do kin przyciągnęła „jedynie” blisko 300 tysięcy widzów. Już od dłuższego czasu Vega nie ściąga do kin milionowej widowni. Nie powtórzą swojego sukcesu twórcy komedii „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”, której pierwsza odsłona dała producentom 1,1 mln widzów, a tegoroczna 362 tysiące sprzedanych biletów. Granicę 300 tysięcy sprzedanych biletów przekroczył też „Gierek”.
Co mówią nam te wyniki? Polskie filmy nie ściągają takich tłumów, jak przed pandemią, choć na razie stanowią dużą część Top 10 w 2022 roku. Tutaj lepiej radzą sobie od jakiegoś czasu te największe hity z Hollywood. Ponad 1,5 mln widzów na „Spider-Man: Bez drogi do domu” i „Nie czas umierać”, teraz sukces „Sing 2” i świetne otwarcie „Uncharted” (180 tysięcy widzów) pozwalają wysnuć wniosek, że widz zdecydowanie woli dziś kino z Hollywood, niejako propozycje bezpieczne. Kolejnym przebojem na horyzoncie jest „Batman”, potem animacja Disney/Pixar, a potem już tylko będzie lepiej.
Warto w tym miejscu odnotować spore powodzenie nieco ambitniejszych filmów. Ponad 50 tysięcy widzów obejrzało „Matki równoległe”, ponad 110 tysięcy zobaczyło „C’mon C’mon”, ponad 20 tysięcy „Titane”.
Czy zniesienie ograniczeń od 1 marca poprawi sytuację w polskich kinach? Czy brak limitów poprawi frekwencję na nieco mniej oczywistych filmach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz