[WIDEO] Baz Luhrmann najlepsze swoje filmy nakręcił, gdy kręciły się one wokół muzyki. „Roztańczony buntownik”, „Romeo i Julia”, „Moulin Rouge!” to ciągle świetne kino. I dlatego, tak bardzo czekam na jego „Elvisa”, pierwszy film Luhrmanna od 2013 roku. Zwiastun zapowiada wizualny majstersztyk, aktor w roli tytułowej przekonuje, Tom Hanks chyba nie bardzo. To może być ważny film 2022 roku. Przynajmniej zwiastun „Elvisa” tak to zapowiada. Premiera w czerwcu.
Historia Elvisa Presleya (Austin Butler) zgłębia złożoną, ponad dwudziestoletnią relację Presleya z Parkerem (Tom Hanks), która rozpoczęła się wraz z początkiem bezprecedensowej kariery piosenkarza, na tle ewoluującego krajobrazu kulturowego i końca amerykańskiej niewinności. To kawał historii Ameryki, muzyki i bardzo złożonej postaci, która dla wielu do dziś ma znaczenie. Na ile Luhrmann potraktuje Presleya uczciwie? Liczę na wielkie kino i takie kino zapowiada zwiastun.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz