Organizatorzy festiwalu filmowego w Cannes ogłosili we wtorek, że podczas tegorocznej edycji imprezy na Croisette nie pojawią się "oficjalne rosyjskie delegacje". Podkreślono też, że festiwal nie zaakceptuje obecności "nikogo powiązanego z rosyjskim rządem".
"Podczas gdy świat zmaga się z ogromnym kryzysem, w wyniku którego część Europy znalazła się w stanie wojny, Festiwal w Cannes chciałby wyrazić swoje wsparcie dla ludzi Ukrainy oraz wszystkich tych, którzy przebywają na jej terytorium" - brzmi fragment opublikowanego we wtorek oficjalnego oświadczenia. "Przyłączamy się do tych, którzy wyrażają swój sprzeciw wobec trudnej do zaakceptowania sytuacji i potępiamy postawę Rosji oraz jej przywódców" - oświadczyli organizatorzy festiwalu.
Podkreślili też, że mimo iż bieżąca edycja festiwalu znajduje się obecnie w fazie przygotowywania, podjęto decyzję o wykluczeniu rosyjskich delegacji z zaplanowanej na maj 2022 imprezy. "Podjęliśmy decyzję, że jeśli wojenna napaść [Rosji] nie zakończy się w sposób, który usatysfakcjonuje ludność Ukrainy, nie zaprosimy oficjalnych rosyjskich delegacji ani nie zaakceptujemy obecności osób powiązanych z rosyjskim rządem" - ogłosili organizatorzy festiwalu.
Stanowisko organizatorów festiwalu w Cannes nie wyklucza jednak potencjalnej prezentacji rosyjskich filmów. W ubiegłych latach o najważniejszą nagrodę imprezy - Złotą Palmę - rywalizował Kiriłł Sieriebriennikow, który pokazał na Croisette filmy "Lato" i "Gorączka". Rosjanin nie pojawił się jednak w Cannes na premierze tego ostatniego tytułu, gdyż dostał zakaz opuszczania Rosji.
W 2020 roku został on skazany przez sąd w Moskwie na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. Uznano go winnym sprzeniewierzenia środków państwowych. Proces Sieriebriennikowa i śledztwo w jego sprawie zdaniem wielu miało podłoże polityczne. Reżyserowane przez niego filmy i ich tematyka często stoi w sprzeczności z rządową wizją powrotu do bardziej tradycyjnych wartości.
Podobnie sytuacja wyglądała w 2018 roku, kiedy do udziału w konkursie głównym wybrano jego muzyczny film "Lato". Nie pomogło wstawiennictwo dyrektora festiwalu Thierry’ego Fremaux. Sieriebriennikow objęty był wówczas aresztem domowym z powodu trwającego w jego sprawie śledztwa.
Festiwal w Cannes ogłosił, że wspiera wszystkich rosyjskich twórców filmowych, którzy podejmują ryzyko protestów przeciw inwazji na Ukrainę. "Zawsze będziemy służyć artystom, którzy potępiają przemoc, represje i niesprawiedliwość, aby stać w obronie pokoju i wolności". Niewykluczone, że Sieriebriennikow wróci w tym roku do Cannes ze swym najnowszym filmem "Tchaikovsky’s Wife". [interia.pl]
Tegoroczny festiwal w Cannes odbędzie się w dniach 17-28 maja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz