To może być przełom w temacie trwających strajków scenarzystów (a co za tym idzie, zapewne także aktorów). Studia filmowe złożyły scenarzystą ofertę, która zbliża wszystkich do rozwiązania problemów. Scenarzyści poinformowali, że rozważą tę propozycję, traktując ją jako wyraźną oznakę postępu w trwającym ponad 100 dni strajku.
Gildia Amerykańskich Scenarzystów (WGA) oświadczyła, że odpowie w przyszłym tygodniu, "po naradzie", na ofertę Sojuszu Producentów Filmowych i Telewizyjnych, który negocjuje w imieniu firm, w tym Walta Disneya i Netflix. Obie strony spotkały się 4 sierpnia, aby omówić wznowienie rozmów i kwestie, które każda z nich zamierzała położyć na stole negocjacyjnym, ale później WGA skrytykowała studia, co było oznaką napięć w rozmowach.
Strajk hollywoodzkich scenarzystów rozpoczął się 2 maja po tym, jak rozmowy między WGA a głównymi studiami osiągnęły impas w sprawach wynagrodzeń, rekompensat, warunków pracy i min. wynagrodzeń za transmisje strumieniowe na platformach internetowych.
Aktorzy reprezentowani przez
Screen Actors Guild rozpoczęli strajk 14 lipca również w związku z płacami i
sztuczną inteligencją, skutecznie wstrzymując produkcję scenariuszy programów
telewizyjnych i filmów oraz wpływając na działania firm w świecie rozrywki. Strajkujący
domagają się przede wszystkim podwyższenia wynagrodzeń, większego udziału w
zyskach platform streamingowych oraz uregulowania kwestii związanych z
wykorzystaniem w produkcjach filmowych i telewizyjnych sztucznej inteligencji. [źródło
interia.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz