Wielu fanów japońskiego giganta filmów animowanych Hayao Miyazakiego czeka na jego nowy film od 10 lat. Japońska publiczność ogląda już „The Boy And The Heron” (Chłopiec i czapla), na kontynencie amerykańskim film zadebiutuje 7 września i oficjalnie otworzy festiwal w Toronto. To oczywiście jedna ze wskazówek, dotyczących Oscarowych aspiracji japońskiej produkcji. Już raz Hayao Miyazaki tę nagrodę zdobył.
Hayao Miyazaki powrócił do kin z nowym filmem po 10 latach. Jego „The Boy And The Heron” nosi taką samą nazwę, jako powieść Genzaburō Yoshino z 1937 roku, ale nie jest o jej ekranizacja. Jak piszą zachodnie media, film jest opowieścią oryginalną, choć wspomniana książka pojawia się w opowieści.
Film opowiada o młodym chłopcu o imieniu Mahito Maki, który odkrywa opuszczoną wieżę w mieście, do którego wprowadza się jego rodzina. Odkrywając fantastyczny świat nawiązuje przyjaźń z gadającą czaplą.
„Jesteśmy zaszczyceni otwierając 48. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto dziełem jednego z największych artystów kina” — powiedział Cameron Bailey, dyrektor generalny TIFF. „Już uznany w Japonii za arcydzieło, nowy film Hayao Miyazakiego zaczyna się od prostej historii o stracie i miłości, a następnie rozwija się w zdumiewające dzieło wyobraźni. Nie mogę się doczekać, aż nasi widzowie sami odkryją jego tajemnice, ale mogę obiecać wyjątkowe, odmieniające doświadczenie”.
I choć filmy tego twórcy często gościły na festiwalu w Toronto, to „The Boy And The Heron” będzie pierwszym japońskim filmem i pierwszym film animowany, który otworzył TIFF. Czy tak rozpoczyna się droga Miyazakiego po Oscara. Twórca ten ponad 20 lat temu zdobył tę nagrodę za „Spirited Away”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz