Minęło kilka lat i Ridley Scott przyznaje oficjalnie, że realizacja filmu „Obcy: Przymierze” była nieporozumieniem. Twórca ten zdecydował się nakręcić kolejną część „Obcego”, a w tym czasie oddał reżyserię „Blade Runner 2049” Denisowi Villeneuve’owi. Na szczęście…
"Nie powinno się mnie stawiać przed podjęciem takiej decyzji. Musiałem jednak wybrać pomiędzy tymi dwoma filmami. I powinienem był wybrać 'Blade Runnera 2049' - powiedział Ridley Scott w rozmowie z magazynem "Empire". Film, o którym wspomina, to kontynuacja jego "Łowcy androidów". Wyreżyserował go Denis Villeneuve, a Scott pełnił rolę producenta wykonawczego. Chociaż Brytyjczyk od początku był brany pod uwagę jako reżyser drugiej części "Łowcy androidów", w 2014 roku ogłosił, że rezygnuje z rozwijania tego projektu na rzecz kolejnej części innej kultowej serii science fiction - "Obcy". Wyreżyserowany przez niego film "Obcy: Przymierze" z Michaelem Fassbenderem i Katherine Waterston w rolach głównych nie został dobrze przyjęty przez widzów. Z kolei "Blade Runner 2049" Villeneuve'a zebrał wiele pochwał. I być może stąd refleksja Scotta, że dokonał niewłaściwego wyboru.
Zastanawia mnie, czy Scott nie
czytał scenariusza „Obcy: Przymierze” i czy nie dostrzegał, w jakie mielizny
idzie ta najgorsza część tej serii? To było koszmarne filmowe doświadczenie i
zdecydowanie film, który nie powinien powstać. Za to „Blade Runner 2049”
zmienił się w rękach Villeneuve’a w znakomite kino. I teraz się zastanawiam,
czy gdyby Scott dostał kolejną odsłonę „Łowcy androidów”, to przypadkiem by
tego projektu także nie zepsuł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz