Znakomity start w polskich kinach filmu „Teściowie 2” i ciągle dobrze radzący sobie w kinach „O psie, który jeździł kolejną” pozwalają optymistycznie patrzeć na sytuację kinową rodzimych produkcji. W Gdyni rozpoczął się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych i tłumy widzów oglądają polskie produkcje. W piątek w kinach zadebiutuje „Zielona granica” Agnieszki Holland. Idzie ku lepszemu?
Przyszłość kin wcale nie jest jeszcze ustabilizowana. Po wakacyjnych sukcesach „Barbie” i „Oppenheimera” można byłoby twierdzić, że widownia wróciła, ale strajki w USA i przesunięcia kilku dużych premier bardzo niepokoją. Po pandemii na brak widowni na pewno narzekały polskie filmy, mało który z nich gromadził kilkusettysięczną widownię. Sytuacja polskich filmów ulega jednak zmianie.
W miniony weekend w polskich kinach bardzo dobrym startem może się pochwalić komedia „Teściowie 2”. Dystrybutor informuje, że film obejrzało ponad 130 tysięcy widzów (z pokazami przedpremierowymi, bo sam weekend to 86,8 tysiąca widzów). Tym samym „Teściowie 2” zdecydowanie pobili wynik pierwszej części filmu – wówczas po weekendzie premierowym „Teściowie” mieli na koncie ponad 78 tysięcy widzów.
To nie koniec dobrych wiadomości. Familijny „O psie, który jeździł koleją” zobaczyło już ponad 300 tysięcy widzów.
A to może być dopiero początek. W piątek premiera filmu „Zielona granica”, wokół którego są spore kontrowersje, a to zazwyczaj pomaga filmowi w kinach. Spore szanse na zainteresowanie widzów ma film „Doppelganger. Sobowtór” od Jana Holoubka. Jesienią do kin wejdą też m.in. „Święto ognia”, „Chłopi”, „Różyczka 2”, a w listopadzie „Sami swoi. Początek”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz