Ciekawy, ale nie wybitny "Dope" wygrał tegoroczną
nagrodę publiczności na American Film Festival. Młodym widzom, o czym można
było się przekonać w kuluarach, przypadła do gustu ta opowieść o kłopotach
współczesnego amerykańskiego nastolatka zakochanego w latach 90-tych. Wśród
dokumentów zwyciężył "TransFatty żyje", ale niestety nie mam zdania
na temat filmu.
Jak to z wyborami bywa, często mijają się one z różnymi
oczekiwaniami i należy przyjmować je ze spokojem i szacunkiem – tak w kinie,
jak i w polityce. Niech więc zwycięża demokracja, a każdy z nas niech wierzy i
uprawia swoje wartości. Tak jest właśnie z filmem "Dope". Do mnie nie
przemówił tak mocno, jak kilka innych pozycji, ale na wybór większości nie będę
narzekał.
MOJE PODSUMOWANIE FESTIWALU TUTAJ.
MOJE PODSUMOWANIE FESTIWALU TUTAJ.
Z oficjalnego komunikatu organizatorów kilka ważnych
informacji:
- widzowie zobaczyli 88 filmów, w tym 52 premiery polskie,
cztery europejskie i jedną światową
- łącznie odbyło się 176 seansów
- festiwalowe projekcje obejrzało rekordowe 18 i pół tysiąca
tysięcy widzów.
- spośród 15 filmów fabularnych autorstwa niezależnych
amerykańskich twórców, które zaprezentowane zostały w konkursowej sekcji
Spectrum, widzowie wybrali Dope (USA, 2015) Ricka Famuyiwy - błyskotliwą
komedię o dojrzewaniu skrzyżowaną z kryminałem, w której grupa współczesnych
czarnych nastolatków z L.A. zafascynowanych hip-hopem lat 90. musi się zmierzyć
z miejscowymi gangsterami.
- w sekcji American Docs pokazano 14 filmów. Najlepszym
dokumentem festiwalu zdaniem publiczności okazał się film TransFatty żyje
(TransFatty Lives, USA 2015) Patricka O'Briena - przesycony punkową energią i
czarnym humorem filmowy pamiętnik reżysera chorego na stwardnienie zanikowe
boczne, dokumentujący dziesięć lat walki z ciałem, które staje się obce, by
ostatecznie całkowicie odmówić posłuszeństwa
- nagrodzone filmy otrzymały nagrody w wysokości odpowiednio
10 tysięcy dolarów dla filmu fabularnego i 5 tysięcy dolarów dla dokumentu,
ufundowane przez BNY Mellon.
- podczas 6. American Film Festival zostały wręczone również
nagrody w ramach 5. branżowych spotkań koprodukcyjnych US in Progress przeznaczonych
dla amerykańskich filmów niezależnych w ostatniej fazie postprodukcji.
Najważniejsze nagrody (o łącznej wartości 40 tysięcy dolarów) trafiły do
twórców filmów: Alaska Is a Drag (reż. Shaz Bennett), którzy otrzymali ofertę
bezpłatnej obróbki obrazu w Chimney Poland, zgranie dźwięku w Toya Studios,
soundtrack w kompozycji Macieja Zielińskiego (Soundflower Studio Warszawa) i
propozycję zakupu przez kanał filmowy Ale Kino+; The Loner (reż. Daniel Y
Grove) - oferta bezpłatnej korekcji koloru w Fixafilm oraz darmowy udział w
prestiżowych warsztatach Producers' Network w czasie festiwalu w Cannes w 2016
roku. Film Aktor Martinez (reż. Mike Ott, Nathan Silver) dostał propozycję
zakupu przez kanał filmowy Ale Kino+.
- na kolejną 7. edycję American Film Festival, wraz z
towarzyszącymi mu spotkaniami US in Progress, organizatorzy zapraszają do
Wrocławia za rok w dniach 25-30 października.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz