Andrzej Wajda pracuje nad swoim najnowszym filmem
zatytułowanym "Powidoki". W głównej roli występuje w nim Bogusław
Linda. Aktor w charakteryzacji prezentuje się bardzo interesująco.
Bohaterem filmu Wajdy jest Władysław Strzemiński, wybitny
polski malarz. Jak piszą o artyście lepiej poinformowani: O Władysławie
Strzemińskim mówi się, że był jedną z najtragiczniejszych postaci polskiej
sztuki, podobnie jak jego żona, rzeźbiarka Katarzyna Kobro. Urodził się w
listopadzie 1893 r. w Mińsku, zmarł w Warszawie w 1952 r. Był pionierem
konstruktywistycznej awangardy w dwudziestoleciu międzywojennym, malarzem i
teoretykiem. Stworzył teorię unizmu, w którym dążył do tego, by obraz
oddziaływał na widza nie przez odwzorowywanie rzeczywistości, ale przed tzw.
czystą plastykę – m.in. kolory i kształty. Nie trzymał się jednak długo tej
teorii i po namalowaniu kilku obrazów, zwrócił się ku studiom z natury. Przed wojną sympatyzował z lewicą. W 1945 r.
był współzałożycielem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi,
wykładał tam także. W 1950 r. Strzemińskiego, na polecenie Ministerstwa Kultury
i Sztuki, wyrzucono z pracy na uczelni, ponieważ lekceważył realizm
socjalistyczny. Władysław Strzemiński był inwalidą, w 1915 r. stracił nogę,
rękę i wzrok w jednym oku od wybuchu granatu.
"Powidoki" to historia skomplikowanych wojennych i
powojennych losów małżeństwa Polaka i Rosjanki, której rodzina miała w dodatku
niemieckie korzenie. Autorzy kreślą interesujące portrety dwojga ludzi o
silnych osobowościach – wybitnych, choć niedocenionych przez swoje czasy
artystów, którzy pobrali się z wielkiej miłości, ale potrafią się także z równą
siłą nienawidzić.
Wajda zgromadził bardzo ciekawą ekipę współpracowników.
Zdjęcia realizuje Paweł Edelman, za kostiumy odpowiada Katarzyna Lewińska,
scenografię stworzył Marek Warszewski, a producentem jest Michał Kwieciński.
Obok Bogusława Lindy w filmie występują: Zofia Wichłacz, Krzysztof Pieczyński, Mariusz Bonaszewski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz