Guillermo del Toro spełni swoje marzenie i przeniesie na
ekran słynną opowieść o Pinokiu. Film będzie musicalem, powstanie metodą
poklatkową, a del Toro napisze do niego scenariusz, go wyreżyseruje i
wyprodukuje. Film powstanie dla Netflixa.
Zdobywca Oscarów Guillermo del Toro zadebiutuje na Netflix
jako reżyser pełnometrażowej animacji zatytułowanej “Pinokio”, która stanowi
życiową ambicję reżysera. Del Toro napisze do filmu także scenariusz i będzie
jego producentem. Animowany musical zostanie zrealizowany metodą poklatkową. „Pinokio”
będzie pierwszym filmem pełnometrażowym Del Toro od czasu „Kształtu wody”,
nagrodzonego w zeszłym roku aż czterema Oscarami, w tym za najlepszą reżyserię
i najlepszy film.
Del Toro umieścił akcję “Pinokia” we Włoszech lat 30. Nowy
film to rozwinięcie dotychczasowej współpracy Netflix z Guillermo del Toro,
który stworzył dla serwisu nagrodzony statuetkami Emmy serial “Łowcy trolli”,
pierwszą część trylogii “Opowieści z Arkadii” przygotowywanej przez studio
DreamWorks. Premiera kolejnego rozdziału, “3 nie z tej ziemi”, została
zaplanowana na 21 grudnia tego roku, a w przyszłym roku ukaże się część
“Wizards”. Del Toro jest także twórcą mającego ukazać się wkrótce na Netflix
serialu “Guillermo del Toro Presents 10 After Midnight”.
“Pinokio” to wspólna produkcja Guillermo del Toro, Jim
Henson Company (“Ciemny kryształ: Czas buntu”) i firmy ShadowMachine (“Bojack
Horseman”, “The Shivering Truth”), która zrealizuje animację metodą poklatkową.
Oprócz del Toro za produkcję odpowiadają Lisa Henson, Alex Bulkley (studio
Shadow Machine), Corey Campodonico i Gary Ungar (Exile Entertainment).
Koproducentem filmu jest Blanca Lista. Współautorem scenariusza będzie Patrick
McHale (“Po drugiej stronie muru”, “Pora na przygodę!”). Wspólnie z del Toro
film wyreżyseruje Mark Gustafson (“Fantastyczny Pan Lis”). Za scenografię
będzie odpowiadać m.in. Guy Davis, czerpiący inspirację z ilustracji Grisa
Grimly’ego. Wykonanie lalek powierzono studiu Mackinnon and Saunders (“Gnijąca
panna młoda”). Netflix planuje rozpoczęcie produkcji “Pinokia” tej jesieni.
– Żadna inna forma sztuki nie miała tak dużego wpływu na
moje życie i twórczość, jak animacja, a z żadną inną postacią nie czułem się
tak głęboko i osobiście związany, jak z Pinokiem. W naszej opowieści Pinokio
jest niewinną duszą, zagubioną w świecie, którego nie jest w stanie pojąć.
Wyrusza w niezwykłą podróż, która pozwala mu zrozumieć swojego nieczułego ojca
i otaczającą go rzeczywistość. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze chciałem zrobić
ten film, dlatego dziękuję zdolnemu zespołowi Netflix za niepowtarzalną okazję,
aby przedstawić widzom na całym świecie moją wersję tej niezwykłej marionetki
zmienionej w chłopca - komentuje Guillermo del Toro.
O GUILLERMO DEL TORO
Guillermo del Toro należy do nielicznego grona artystów,
którzy coraz częściej i z coraz większą łatwością zacierają granice między
filmem a telewizją czy filmem aktorskim a animacją. Ma siedmioletnie doświadczenie
jako producent wykonawczy filmów pełnometrażowych studia DreamWorks Animation,
m.in. “Kota w butach”, “Kung Fu Pandy 3” i “Strażników marzeń”. Współpracuje z
wytwórnią filmową Fox Searchlight, dla której pisze, produkuje i reżyseruje
pełnometrażowe filmy aktorskie. Del Toro nakręcił m.in. filmy “Kształt wody”,
“Labirynt fauna”, “Hellboy”, “Hellboy: Złota armia” oraz “Kręgosłup diabła”.
Dla Netflix stworzył nagrodzony statuetkami Emmy serial “Łowcy trolli”,
pierwszą część trylogii “Opowieści z Arkadii” przygotowywanej przez studio
DreamWorks. Premiera kolejnego rozdziału, “3 nie z tej ziemi”, ukaże się
jeszcze w tym roku, a “Wizards” – w roku kolejnym. Del Toro jest także twórcą
nowego serialu dla Netflix, “Guillermo del Toro Presents 10 After Midnight”.
O WYTWÓRNI JIM HENSON COMPANY
Od przeszło 60 lat Jim Henson Company należy do czołowych
wytwórni filmów familijnych i uznanych nowatorów w dziedzinie lalkarstwa,
animatroniki i animacji cyfrowej. Firma zasłynęła przede wszystkim z produkcji
znanych na całym świecie “Muppetów” i otrzymała do tej pory ponad 50 nagród
Emmy i dziewięć nagród Grammy. Jim Henson Company uczestniczy w produkcji
mającego ukazać się wkrótce serialu Netflix “Ciemny kryształ: Czas buntu”.
Wśród najnowszych pozycji wyprodukowanych przez wytwórnię znajdują się seriale
Netflix “Garderoba Julie” i “Bal słówek” oraz “Fantazyjne frykasy Christine
McConnell” (Henson Alternative). Zrealizowane filmy pełnometrażowe to m.in.
“Aleksander – okropny, straszny, niezbyt dobry, bardzo zły dzień” oraz “Ciemny
kryształ” i “Labirynt”. Siedziba Jim Henson Company znajduje się w Los Angeles
na terenie zabytkowego studia wybudowanego przez Charliego Chaplina. Firma
prowadzi także biura w Nowym Jorku i Londynie. [informacja prasowa]
***
Nie przepadam za opowieścią o Pinokiu. Towarzyszy mi od
najmłodszych lat i zawsze wpędzała w smutek na granicy depresji. Duża w tym
zasługa smutnej animacji Disneya, ale też Benigni przyłożył tutaj swoje dwa
grosze. Znam wiele wersji tej opowieści i nigdy żadna mnie nie przekonała,
filmowo nie porwała, nie zachwyciła. Czy reżyserowi „Labiryntu Fauna” się to
uda? Jest na to szansa. Forma animacji poklatkowej z użyciem lalek z firmy
Hensona budzą moje zaufanie. Liczę jednak, że Del Toro podejdzie też ciekawie
do samej historii, że znajdzie na nią oryginalny „wytrych”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz