List do widzów, który niedawno przekazał dyrektor
Warszawskiego Festiwalu Filmowego Stefan Laudyn, zawierał określania, które
wielu osobom się nie spodobały. Swój wyraz temu dały między innymi Kobiety
Filmu. Dyrektor WFF zabrał dziś głos w sprawie i wystosował specjalne
oświadczenie.
Szanowni Państwo,
Od 23 lat moimi przełożonymi są kobiety. Jako dyrektor
Warszawskiego Festiwalu Filmowego podlegam prezesce Ewie Więckowskiej i
wiceprezesce Agacie Szymańskiej.
Przypomnę, że to na Warszawskim Festiwalu Filmowym
debiutowały reżyserki Małgośka Szumowska (2000), Kasia Adamik (2002), Anna
Jadowska (2004), Agnieszka Smoczyńska (2005), Anna Maliszewska (2005), Kasia
Rosłaniec (2009). U nas pokazywały swoje filmy Agnieszka Holland,
DorotaKędzierzawska, Iza Plucińska. Naszymi jurorkami były Małgośka Szumowska,
Maria Sadowska, Kasia Rosłaniec, a w tym roku w głównym jury zasiądzie Joanna
Kos-Krauze.
Wiele wspaniałych kobiet przygotowywało tegoroczny Festiwal
i chyba nigdy dotąd nasz program nie był tak kobiecy.
Od kilku lat obserwuję pojawianie się żeńskich form wyrazów,
które nie występowały w tradycyjnej polszczyźnie. Rozpoczynając w tym roku
pisanie listu do Widzów, zorientowałem się, że być może już niedługo w obiegu pojawi
słowo "widzka", a ja pisząc list, być może kiedyś użyję go w zwrocie,
który zwykle dotąd brzmiał "Drogi Widzu". Postanowiłem się podzielić
tą refleksją z adresatkami i adresatami listu. Ktoś w zaskakujący sposób
odebrał moje słowa. Przykro mi z tego powodu. Nie było moim zamiarem obrażanie
kogokolwiek, a zwłaszcza kobiet.
Nie zgadzam się z marginalizacją kobiet, w filmie ani
gdziekolwiek indziej. Dodam, że w tej chwili w biurze WFF pracuje dwanaście pań
i sześciu panów, w tym moje szefowe. Nasi selekcjonerzy filmów pełnometrażowych
to osiem pań i siedmiu panów, a selekcjonerzy filmów krótkometrażowych to sześć
pań i czterech panów. Kierowniczkami obu kin festiwalowych z ramienia WFF są
kobiety. Szefową Warsaw Industry Days jest kobieta. Być może ten oczywisty,
wieloletni i codzienny kontakt z kobietami w pracy, dzielenie z nimi pokoju w
biurze, uśpiło moją czujność. Biję się w piersi.
Pięć filmów w Konkursie Międzynarodowym tegorocznego WFF
reżyserowały kobiety, podczas gdy w Cannes i w Locarno po trzy, a w Wenecji
zaledwie jeden. W sumie kobiety stanowią ponad 31% wszystkich reżyserów
tegorocznego WFF.
Miałem zaszczyt pracować przy promocji filmów m.in. Doroty
Kędzierzawskiej, Krystyny Jandy, Małgośki Szumowskiej. Doradzałem Marysi
Sadowskiej i Kasi Rosłaniec.
Proszę to łaskawie docenić.
Z wyrazami szacunku,
Stefan Laudyn
dyrektor WFF
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz