Film „Roma” ruszyła na podbój Oscarów i jest szansa na to,
że jego autor sięgnie po oscarowe wyżyny. Alfonso Cuaron może wyrównać ciekawy
rekord Walta Disneya z 1954 roku.
Meksykańska „Roma” w reżyserii Alfonso Cuarona zdobyła
Złotego Lwa w Wenecji i uchodzi za tegorocznego faworyta do Oscara nie tylko w
kategorii doceniającej filmy nieanglojęzyczne, ale też główne Oscary.
W historii Oscarów tylko dziesięć filmów nieanglojęzycznych
zdobyło nominację do Oscara w kategorii Najlepszy Film. Po raz ostatnie
wyróżnienie takie zdobyła „Miłość” Michaela Haneke w 2012 roku. „Roma” będzie
miała trudną drogę do tej nominacji, także wobec branżowej i kinowej niechęci
dotyczącej Netflixa. Wiele zależy od umiejętnej polityki streamingowego
giganta.
Tymczasem przed szansą na wielkie oscarowe osiągnięcie stoi
twórca filmu Alfonso Cuaron, który opowiedział w „Romie” najbardziej osobistą
swoją historię. Autor głośnych „Ludzkich dzieci” i „Grawitacji” jest przez
Akademię ceniony i już nagradzany. „Roma” może mu przynieść rekordową liczbę
nominacji. Alfonso Cuaron jest bowiem nie tylko reżyserem filmu, ale też jego
producentem, scenarzystą, autorem zdjęć i montażystą. W sumie więc otrzymać
może pięć nominacji do Oscara, a przecież szóstą zdobywa film walczący o
nagrodę dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Na statuetce z Oscarem
nieanglojęzycznym pojawi się tytuł, kraj i nazwisko reżysera. Oscar pójdzie do
niego. Jeśli więc „Roma” oczaruje członków Amerykańskiej Akademii Filmowej to
Alfonso Cuaron zdobyć może aż sześć nominacji do Oscarów.
W historii Oscarów podobne osiągnięcie udziałem jest jedynie
Walta Disneya, który w 1954 roku otrzymał sześć nominacji, a każdą za inny
film. Cuaron zdobyć może tyle samo, jedynie za „Romę”.
Do tej porynajwiększa liczba nominacji za jeden film to
cztery, a otrzymali je do tej pory: dwukrotnie Warren Beatty za „Niebiosa mogą
poczekać” i „Czerwonych”, Alan Menken za „Piękną i Bestię” oraz Joel i Ethan
Coen za „To nie jest kraj dla starych ludzi”. W nieco innej sytuacji jest
Francis Ford Coppola, który otrzymał pięć nominacji do Oscarów jednego roku,
ale za dwa filmy – był to 1974 rok, trzy Oscary zdobyły wtedy „Ojciec chrzestny
2”, a dwie dodatkowe nominacje „Rozmowa”. [źródło Variety]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz