W wywiadzie z „Gazetą Wyborczą”
Wojciech Marczewski przybliżył szczegóły dotyczące pracy Zespołu Selekcyjnego,
który brał udział w przygotowaniu programu konkursu głównego 44. Festiwalu
Polskich Filmów Fabularnych oraz opowiedział o tym, jak przebiegały prace
Komitetu Organizacyjnego, który zatwierdził 16 filmów do konkursu.
Oto wyciąg z rozmowy
zamieszczonej w „Gazecie Wyborczej”, przygotowany przez Interia.pl:
Według niepisanej zasady osiem
pierwszych filmów rekomendowanych przez Zespół Selekcyjny miało znaleźć się w
konkursie głównym. Większość Komitetu Organizacyjnego zdecydowała się jednak
odrzucić trzy z nich. Zarekomendowane przez Zespół Selekcyjny filmy, które nie
znalazły się w konkursie głównym to "Mowa ptaków" Xawerego
Żuławskiego, "Interior" Marka Lechkiego, "Supernova"
Bartosza Kruhlika (debiut) i "Żużel" Doroty Kędzierzawskiej. Ostatni
z nich został wycofany z selekcji z innych przyczyn przed obradami Komitetu.
"Organizatorzy festiwalu na
zebraniu Komitetu uznali, że cztery z tych ośmiu wybranych przez Zespół
Selekcyjny filmów są niewystarczająco profesjonalne, żeby znaleźć się w
konkursie" - mówi Marczewski w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Ta decyzja spotkała się z jego sprzeciwem. Według niego byłoby to złamanie
umowy z Zespołem oraz podważenie kompetencji wchodzących w jego skład osób.
Niektórzy członkowie Komitetu
poparli go, inni stwierdzili, że takie ustalenia nie są im znane.
"Przewodniczący Komitetu (...) potwierdził co prawda, że taka ustna umowa
była zawarta, ale że była to "miękka umowa". (...) Decyzja o
wyłączeniu tych czterech filmów została podjęta i uznana za zgodną z
regulaminem" - relacjonował Marczewski.
Przewodniczący rady programowej
festiwalu zdradza, że proponował włączenie odrzuconych trzech filmów do
konkursu, a później groził swoją rezygnacją. Pomimo jego protestu, lista 16
filmów biorących udział w konkursie głównym została przegłosowana. Marczewski
zaraz powiadomił członków Zespołu Selekcyjnego o decyzji Komitetu. Ci uznali,
że w takim wypadku nie mogą podpisać się pod tegoroczną selekcją.
Na pytanie, czy funkcjonowanie
Zespołu Selekcyjnego ma teraz sens, reżyser odpowiedział dosadnie:
"Wydarzenia z ostatnich dni pokazały bardzo wyraźnie, że to tylko fasada.
Jestem przekonany, że w przyszłym roku powoływanie Zespołu nie ma żadnego
sensu". Według Marczewskiego wynik głosowania Komitetu dowodzi o kolejnych
krokach - po między innymi usunięciu funkcji Dyrektora Artystycznego - mających
ograniczyć wpływ środowiska filmowego na kształt festiwalu.
Reżyser "Ucieczki z kina
Wolność" uważa, że złym rozwiązaniem byłby bojkot festiwalu. Według niego
spowodowałoby to podziały w środowisku oraz postawiło w niezręcznej sytuacji
twórców, których filmy znalazły się w konkursie głównym - przede wszystkim
debiutantów. Marczewski uważa, że jest jeszcze czas na rozmowy i pokojowe
wyjście z sytuacji. Według niego należy domagać się spotkania przedstawicieli
środowiska z członkami Komitetu Organizacyjnego.
W składzie Komitetu Organizacyjnego
festiwalu w Gdyni są: dyrektor festiwalu Leszek Kopeć, przewodniczący rady
programowej Wojciech Marczewski, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej
Radosław Śmigulski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski,
wiceminister kultury Paweł Lewandowski, prezes TVP Jacek Kurski, dyrektor
Instytutu Adama Mickiewicza Krzysztof Olendzki, dyrektor Narodowego Centrum
Kultury Rafał Wiśniewski, wicedyrektor Departamentu Edukacji i Wydawnictw NBP
Artur Adamski, b. szefowa PISF, dziś członkini zarządu Cyfrowego Polsatu
Agnieszka Odorowicz oraz przedstawiciele pomorskiego samorządu i miasta Gdynia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz