poniedziałek, 30 grudnia 2019

Znakomita kinowa frekwencja we Francji. A w Polsce?


[BOX OFFICE] Wiadomo już jaka będzie frekwencja we francuskich kinach w 2019 roku. Wynik jest znakomity, niemal rekordowy. A jak sytuacja wygląda w Polsce?

Jak podają francuskie media do kin w tym kraju w 2019 roku wybrało się 213,3 miliony osób. I już wiadomo, dlaczego Francja to jeden z najważniejszych europejskich rynków kinowych. Rynków, z którymi liczą się studia w Hollywood, rynków które produkują mnóstwo rodzimych filmów i przebojów.

213,3 miliona sprzedanych biletów to trzeci najlepszy wynik w historii. Lepiej bilety sprzedawały się tylko w 1966 roku (234,2 mln) i w 2011 (217,2 mln). Granica 200 milionów sprzedanych biletów została we Francji przekroczona szósty rok z rzędu.

Wśród największych francuskich przebojów 2019 roku była komedia „I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże!”. Dobrze sprzedał się też film „Poznajmy się jeszcze raz” (La belle epoque), który w polskich kinach pojawi się w styczniu 2020.

Jak to się ma do sytuacji w Polsce i czy powinniśmy odczuwać dyskomfort w porównaniu z rynkiem francuskim? W 2018 i 2019 roku sprzedaż biletów w polskich kinach będzie na podobnym poziomie. I choć oficjalnych danych nie ma i są one mocno ograniczone, to z dostępnych danych można wywnioskować, że frekwencja w Polsce sięgnie około 60 milionów widzów. Dobrze to czy źle i czy może być lepiej? Wynik ten uważam za znakomity. Co prawda sprzedaż biletów nie rośnie znacząco, ale okazuje się, że bez imponującego wyniku „Kleru”, w 2019 roku udało się utrzymać podobną frekwencję. To dobra informacja. Na rynek kinowy wpływa między innymi infrastruktura. W 2019 roku przybyło w Polsce sporo nowych ekranów, co miało wpływ na wynik frekwencyjny. W 2020 roku sale kinowe także będą powstawały, repertuar zapowiada się bardzo ciekawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz