czwartek, 16 listopada 2023

Warto mieć Blu-ray „Oppenheimiera”. Nolan wyjaśnia

 


22 listopada w Polsce będzie miał premierę na nośnikach cyfrowych film Christophera Nolana „Oppenheimer”. Reżyser namawia, aby zakupić to cyfrowe wydanie, żeby „kiedyś zły serwis streamingowy nam filmu nie odebrał”. To trochę żart, ale jego słowa nie są dalekie od prawdy. Ja stosowne zamówienie na Blu-ray 4K już poczyniłem.

To co mówi Nolan w jednym z ostatnich wywiadów bliskie jest mojej obserwacji na ten temat. Wydawanie płyt DVD czy Blu-ray przestało się opłacać i rynek ten kurczy się bardzo. Nie można zdobyć na tych nośnikach wielu ze znaczących filmów z ostatnich lat, szczególnie w Polsce. Na płytach pojawiają się już tylko nieliczne znaczące produkcje, jak wspomniany „Oppenheimer”, niedługo nowy „Indiana Jones”, ciągle pojawiają się na DVD polskie produkcje. To za mało!

Większość filmów przeniosła się do internetu, gdzie można je sobie… wypożyczyć. Na dłuższy czas wykupując abonament, lub na pojedynczy seans w usłudze VOD. Nie stajemy się już jednak właścicielami filmu na długo, a jego dostępność uzależniona jest od polityki serwisu streamingowego czy VOD. A co jeśli nasz ulubiony film zniknie stamtąd, gdzie go później szukać?

Dziś widzowie jeszcze tego nie odczuwają, ale za kilka lat, gdy przyjdzie was ochota na zobaczenie swojego ulubionego filmu z tych ostatnich lat, możecie być srogo rozczarowani. Polski dystrybutor straci już prawa do filmu, streamer wyczyści bibliotekę ze względów oszczędnościowych lub podatkowych i… klops. Nie ma płyty, nie ma filmu w internecie… Zostają wspomnienia.

To oczywiście przykład ekstremalny, ale już dostrzegam problem z dotarciem do większej liczby starszych filmów, których płyt na przykład nie zdążyłem kiedyś kupić. Niektóre znajduję w internecie, czasami zmieniają one miejsce prezentacji, ale te mniejsze niekoniecznie są dostępne.

I do tego w swojej nieco żartobliwej wypowiedzi zmierza Christopher Nolan. Lepiej kupić „Oppenheimera”, bo kiedyś kto wie, co wymyśli jakiś nowy szef Warnera i czy nie zamknie filmu za podwójną opłatą licencyjną. Nolan mówi: „lepiej kup ten film i odstaw na półkę, aby żaden zły serwis streamingowy nie mógł ci go ukraść”. Mi do śmiechu nie jest.

Polityka cyfrowa i wydawnicza dotycząca „Oppenheimera” jest ciekawa i jak u Nolana, nieco wbrew panującej obecnie modzie. Na razie wiadomo tylko o premierze filmu na płytach, ale zapewne wkrótce „Oppenheimer” pojawi się w streamingu i w USA będzie to platforma Peakock, a w Polsce zapewne SkyShowtime. Data tej premiery nie jest znana. I dobrze! Rynek DVD/Blu-ray dostał małą szansę na ruch w interesie.

Wydanie fizyczne na płytach zapowiada się bardzo ciekawie, a Nolan mówi, że pracował nad nim kilka miesięcy. Na potrzeby tego wydawnictwa powstał m.in. dokument „Historia naszych czasów: powstanie Oppenheimera”. Nolan mówi w wywiadzie dla „Variety”: „Jestem znany z zamiłowania do kina i poświęcam temu całe życie, ale prawda jest taka, że ​​sposób, w jaki film zostaje odebrany w domu, jest równie ważny”. Nolan powiedział, że pamięta pracę nad wydaniem Blu-ray „Mrocznego rycerza”, ponieważ „była to wówczas nowa forma”. W sposób bardzo zapadający w pamięć Blu-ray „Mrocznego Rycerza” w niektórych scenach przełączał się pomiędzy oryginalnymi proporcjami kinowymi a proporcjami Imax.

W przypadku „Oppenheimera” – powiedział Nolan – „włożyliśmy wiele uwagi i uwagi w wersję Blu-ray… staraliśmy się przełożyć fotografię i dźwięk, wprowadzając je do świata cyfrowego w wersji, którą można kupić i mieć w domu i odłożyć na półkę, aby żaden zły serwis streamingowy nie mógł ci tego ukraść”.

U mnie ten film na Blu-ray i w jakości 4K będzie stał na półce już za kilka dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz