Jimmy Kimmel będzie ponownie gospodarzem gali wręczenia Oscarów. Popularny gospodarz talk-show poprowadzi to wydarzenie po raz czwarty. Tyle samo razy tę funkcję sprawowali Whoopi Goldberg i Jack Lemmon.
Jimmy Kimmel zadebiutował jako prowadzący Oscary w 2017 roku podczas pamiętnej gali, na której doszło do finałowej pomyłki przy odczytywaniu najważniejszego laureata wieczoru. Kiedy Warren Beatty omyłkowo "przyznał" Oscara dla najlepszego filmu obrazowi "La La Land" Damiena Chazelle'a zamiast "Moonlight" Barry'ego Jenkinsa, Kimmel zwrócił się do legendarnego aktora: "Warren, coś ty narobił?", choć w całej tej sytuacji aktor był najmniej winny.
Kimmel powrócił jako gospodarz oscarowej uroczystości w 2018 roku, kolejny raz ceremonię wręczenia statuetek Akademii poprowadził podczas tegorocznej gali. Ta przyciągnęła przed telewizory 18,8 milionów widzów i zanotowała 13-procentowy wzrost oglądalności. Co nie było trudne, ponieważ gale wcześniejszej przegrywały z pandemią.
"Zawsze marzyłem o prowadzeniu Oscarów dokładnie cztery razy" - oświadczył z właściwym sobie poczuciem humoru Kimmel.
Większą liczbą prowadzonych gal mogą pochwalić się wyłącznie Johnny Carson (5), Billy Crystal (9) i Bob Hope (11).
"Po triumfalnym powrocie na oscarową scenę w ubiegłym roku jesteśmy zaszczyceni faktem, że Jimmy ponownie poprowadzi nas przez jedną z najbardziej ukochanych w ceremonii w show-biznesie" - oświadczył Craig Erwich, prezydent ABC Entertainment i platformy Hulu.
Funkcję producentki wykonawczej przyszłorocznych Oscarów - po raz drugi z rzędu - pełnić będzie Molly McNearney.
96. gala wręczenia nagród Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej odbędzie się 10 marca 2024 w Dolby Theatre.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz