wtorek, 23 lutego 2016

Zmarł Douglas Slocombe


W wieku 103 lat zmarł wybitny autor zdjęć filmowych Douglas Slocombe. To on pracował nad trylogią „Indiany Jonesa”. Był w Gdańsku, w pierwszych dniach II wojny światowej.

Douglas Slocombe urodził się w 1913 roku w Londynie, dorastał we Francji, ale wrócił do domu w 1933 roku. Na początku pracował jako fotograf, a to zawiodło go w 1939 roku do Gdańska, gdzie w pierwszych dniach września był świadkiem działań wojennych oraz rosnących nastrojów antyżydowskich. Przebywając w Polsce otrzymuje zlecenie filmowania wydarzeń dla dokumentalnego „Lights Out”. Zdjęcia powstają między innymi w Warszawie podczas ataku Niemców na stolicę Polski. Niedługo potem Slocombe ucieka z Polski i trafia ze swoimi materiałami do Londynu.

Słynne Ealing Studios dostrzegło jego prace i zatrudniło go jako autora zdjęć. Debiutuje w 1942 roku filmem „The Big Blockade”, a w sumie nakręcił tam 17 produkcji  i były to m.in. słynne brytyjskie komedie: „Szlachectwo zobowiązuje”, „Szajka z Lawendowego Wzgórza”, „Mężczyzna w białym garniturze”. Po latach Slocombe wspominał z wielkim uznaniem swoją pracę w tym studiu.

Przez lata pracuje jako autor zdjęć do wielu cenionych filmów. Na swojej drodze spotkał m.in. Romana Polańskiego, z którym nakręcił „Nieustraszonych pogromców wampirów”.

Jednak to współpraca ze Stevenem Spielbergiem okazała się bardzo owocna. Slocombe filmował niektóre sceny w „Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia”, a przede wszystkim pierwsze trzy filmy o Indianie Jonesie. Za „Poszukiwaczy zaginionej arki” otrzymał nominację do Oscara, podobnie jak za filmy „Podróż z moją ciotką” oraz „Julia”. Nagrody BAFTA otrzymał za zdjęcia do filmu „Posłaniec”, „Lew w zimie”, „Jesus Christ Superstar” oraz w 1974 roku „Wielki Gatsby”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz