W najbliższy poniedziałek w
Warszawie rozdane zostaną Polskie Nagrody Filmowe Orły 2016. To najważniejsza w
naszym kraju doroczna branżowa nagroda, oceniająca cały filmowy rok. Kto zwycięży
i czy wszystko potoczy się zgodnie z oczekiwaniami?
Najwięcej nominacji otrzymało „Body/Ciało”,
nasz najważniejszy film 2015 roku. Najpierw sukces w Berlinie, potem spore
kinowe zainteresowanie, triumf na festiwalu w Gdyni, międzynarodowa dystrybucja.
Wydaje się więc, że 9 nominacji film może zamienić na tyle samo nagród.
Akademia bardzo bacznie obserwuje bowiem inne branżowe wydarzenia, bardzo często
spogląda na festiwal w Gdyni, a Małgorzata Szumowska ma zdecydowanie bardzo
silną grupę wsparcia w środowisku przyznającym Polskie Nagrody Filmowe.
Najważniejsze jednak, że jej film to po prostu bardzo wartościowe i udane kino
autorskie. Jeśli „Body/Ciało” zwycięży, to Szumowska zdobędzie swojego
kolejnego Orła. W 2009 roku zwyciężyły jej „33 sceny z życia”, choć ona sama za
reżyserię musiała uznać wyższość Jerzego Skolimowskiego i jego „Czterech nocy z
Anną”.
W tym roku Szumowska i
Skolimowski ponownie otrzymali nominacje za reżyserię, ale tym razem
zdecydowaną faworytką tej kategorii jest pani Małgorzata. Nominowany w tym roku
za „11 minut” Jerzy Skolimowski bez wątpienia należy do grona naszych filmowych
gigantów i nie byłoby wielkiego zaskoczenia, gdyby ostatecznie nie odebrał tej
nagrody utalentowanej reżyserce. Jeśli do tego dojdzie Jerzy Skolimowski
otrzyma swojego trzeciego Orła za reżyserię, co jest zdecydowanym świadectwem
wielkiego uznania dla jego twórczości. Wśród reżyserskich nominacji jest też
wyróżnienie dla debiutanta. Warto pamiętać, że w Gdyni to właśnie Magnus von
Horn pokonał Szumowską i Skolimowskiego.
W kategorii Najlepszy Film nie
dojdzie jednak do rywalizacji pomiędzy „Body/Ciało” a „11 minutami”. Film
Skolimowskiego nie otrzymał bowiem tej nominacji. W gronie trzech najlepszych
produkcji minionego roku znalazły się też „Excentrycy” oraz „Moje córki krowy”.
Twórcy tych obrazów Janusz Majewski i Kinga Dębska nie znaleźli się w gronie
najlepszych reżyserów, co stawia ich filmy w nieco gorszej pozycji. Trzeba
jednak przyznać, że obie te propozycje są filmami, które zdecydowanie powodują,
że znajdujemy się „po słonecznej stronie ulicy”. Ciekawe, że „Moje córki krowy”,
jak przed laty „33 sceny z życia” Szumowskiej, opowiadają o odchodzeniu
najbliższych osób. Kindze Dębskiej udało się opowiedzieć o tym w sposób
bardziej przystępny, z niezwykłą lekkością, swobodą i naturalnością. Życzę Kindze
Dębskiej nagrody za scenariusz. Takie polskie kino to dziś rzadkość i stąd
zachwyt widzów (ponad 700 tysięcy osób w kinach), krytyków (świetne recenzje)
oraz środowiska (festiwale i nagrody). Lubię
też „Excentryków”, za zabranie widzów do przeszłości, za umiejętnie „uszytą i
dopasowaną” filmową opowieść, za pocieszające opowiadanie o trudnych czasach.
Janusz Majewski nie ściga się z młodymi, robi swoje kino i dzięki tej
uczciwości twórczej, wychodzi z tego przedsięwzięcia bardzo obronną ręką.
Polska Akademia Filmowa lubi swoich mistrzów.
Mam spore problemy z
jednoznacznym wytypowaniem laureatów nagród aktorskich. Wiele bowiem z tych
kreacji zasługuje na Orły. W komfortowej sytuacji jest Janusz Gajos, który
otrzyma w tym roku Orła za całokształt twórczości, ale z wielkim
prawdopodobieństwem także nagrodę za główną rolę męską. Jego konkurenci to
Maciej Stuhr i Marian Dziędziel. Jeśli ktoś miałby zagrozić Gajosowi, to chyba
raczej pan Marian. Janusz Gajos
otrzymywał już Orły w 2010 za rolę drugoplanową w filmie „Mniejsze zło”, w 2007
za główną rolę w „Jasminum”, w 2001 za drugi plan w „To ja, złodziej”. Marian
Dziędziel otrzymał Orła w 2005 roku za główną rolę w filmie „Wesele” Wojtka
Smarzowskiego. Maciej Stuhr otrzymał Orła w 2013 roku za główną rolę w „Pokłosiu”.
Wśród głównych ról kobiecych
znajdują się znakomite polskie aktorki. Dziś faworytką jest Maja Ostaszewska za
rolę w „Body/Ciało”. Jej obie konkurentki zagrały w „Moje córki krowy” i
szczerze nie wiem, komu bardziej kibicuję. Ostaszewska otrzymała przed rokiem
Orła za główną rolę w filmie „Jack Strong”. Najbardziej utytułowana w gronie
najlepszych aktorek jest Agata Kulesza, doceniona Orłami za główne role w
filmach „Ida” i „Róża”.
Bardzo ciekawie wyglądają
aktorskie kategorie drugoplanowe. Szczególnie wśród kobiet, gdzie rywalizują ze
sobą Anna Dymna i Kinga Preis i jeśli komuś ta nagroda jest pisania, to
zdecydowanie pani Annie. Wśród panów faworyci to Marcin Dorociński i Adam
Woronowicz, obaj w swoich rolach wybitni. Tuż obok nich Wojciech Pszoniak w
roli nagrodzonej na festiwalu w Gdyni.
W pozostałych kategoriach wybory
wcale nie będą prostsze. Wśród dokumentów konkurują „Joanna” oraz „Nadejdą lepsze
czasy”. Akademia ma do wyboru trzy świetne europejskie filmy, a ja stawiam na „Młodość”.
W kategorii Odkrycia Magnus von Horn kontra Agnieszka Smoczyńska będą
rywalizowali o tę znaczącą nagrodę.
Pytanie zasadnicze zaś sprowadza
się do tego, czy i ile nagród odbierze w tym roku „Body/Ciało” Małgorzaty
Szumowskiej. Przekonać będzie można się o tym 7 marca. Zapraszam na blog, na
którym przedstawię tegorocznych laureatów nagród.
Moje Orły 2016:
NAJLEPSZY FILM
Wygra: „BODY/CIAŁO”, reż.
MAŁGORZATA SZUMOWSKA
Główny konkurent: „MOJE CÓRKI
KROWY”, reż. KINGA DĘBSKA
NAJLEPSZA REŻYSERIA
Wygra: MAŁGORZATA SZUMOWSKA za
film „BODY/CIAŁO”
Główny konkurent: MAGNUS von HORN
za film „INTRUZ”
NAJLEPSZY SCENARIUSZ
Powinna wygrać: KINGA DĘBSKA za
film „MOJE CÓRKI KROWY”
Faworyci: MICHAŁ ENGLERT,
MAŁGORZATA SZUMOWSKA za film „BODY/CIAŁO”
NAJLEPSZA GŁÓWNA ROLA KOBIECA
Wygra: MAJA OSTASZEWSKA za film
„BODY/CIAŁO”
Zasługuje najbardziej: GABRIELA
MUSKAŁA za film „MOJE CÓRKI KROWY”
NAJLEPSZA GŁÓWNA ROLA MĘSKA
Wygra: JANUSZ GAJOS za film
„BODY/CIAŁO”
Główny konkurent: MARIAN
DZIĘDZIEL za film „MOJE CÓRKI KROWY”
NAJLEPSZA DRUGOPLANOWA ROLA KOBIECA
Faworytka: ANNA DYMNA za film
„EXCENTRYCY, CZYLI PO SŁONECZNEJ STRONIE ULICY”
Krok za nią: KINGA PREIS za film
„CÓRKI DANCINGU”
NAJLEPSZA DRUGOPLANOWA ROLA MĘSKA
Mała wielka rola: MARCIN
DOROCIŃSKI za film „MOJE CÓRKI KROWY”
Genialny: ADAM WORONOWICZ za film
„DEMON”
NAJLEPSZY FILM DOKUMENTALNY
Wygra: „JOANNA”, reż. ANETA
KOPACZ
Mocny kandydat: „NADEJDĄ LEPSZE
CZASY”, reż. HANNA POLAK
Powinien wygrać: „KARSKI I WŁADCY
LUDZKOŚCI”, reż. SŁAWOMIR GRÜNBERG
NAJLEPSZY FILMOWY SERIAL FABULARNY
Słaba kategoria z wyróżniającym
się serialem: „PROKURATOR”, reż. JACEK FILIPIAK, MACIEJ PIEPRZYCA
ODKRYCIE ROKU
Powściągliwość, spokój i klasa: MAGNUS
von HORN NAJLEPSZA REŻYSERIA za film INTRUZ
Torpeda: AGNIESZKA SMOCZYŃSKA
NAJLEPSZA REŻYSERIA za film „CÓRKI DANCINGU”
NAJLEPSZY FILM EUROPEJSKI
Wygra: MŁODOŚĆ, reż Paolo
Sorrentino
Trzymam kciuki: PAN TURNER, reż.
Mike Leigh
NAJLEPSZE ZDJĘCIA
Faworyt: ARKADIUSZ TOMIAK za film
„KARBALA”
Odwaga i talent: MARCIN KOSZAŁKA
za film „CZERWONY PAJĄK”
NAJLEPSZA MUZYKA
Muzyka zagrała w filmie: WOJCIECH
KAROLAK za film „EXCENTRYCY, CZYLI PO SŁONECZNEJ STRONIE ULICY”
NAJLEPSZA SCENOGRAFIA
Zasłużenie: JAGNA JANICKA za film
„HISZPANKA”
NAJLEPSZE KOSTIUMY
Zasłużenie: DOROTA ROQUEPLO,
ANDRZEJ SZENAJCH za film „HISZPANKA”
Mój kandydat: MAGDALENA
BIEDRZYCKA za film „CZERWONY PAJĄK”
NAJLEPSZY MONTAŻ
Film oparty na montażu i
faworytka: AGNIESZKA GLIŃSKA za film „11 MINUT”
NAJLEPSZY DŹWIĘK
Należy się: MARIA CHILARECKA,
MARCIN LENARCZYK za film „CÓRKI DANCINGU”
PEŁNA LISTA NOMINACJI ZNAJDUJE
SIĘ TUTAJ.
Dotychczasowymi laureatami Orłów
w kategorii Najlepszy Film były „Historia kina w Popielawach” (1999), „Dług”
(2000), „Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową” (2001),
„Cześć, Tereska” (2002), „Pianista” (2003), „Zmruż oczy” (2004), „Wesele”
(2005), „Komornik” (2006), „Plac Zbawiciela” (2007), „Katyń” (2008), „33 sceny
z życia” (2009), „Rewers” (2010), „Essential Killing” (2011), „Róża” (2012),
„Obława” (2013), „Ida” (2014), „Bogowie” (2015).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz