niedziela, 29 października 2017

„Szczęściarz” najlepszy na 8. AFF


We Wrocławiu dobiega końca 8. American Film Festival, ale laureaci nagród są już znani. Publiczność najlepszym filmem tej imprezy wybrała „Szczęściarz”, uroczy obraz w którym po raz ostatni zagrał Harry Dean Stanton.

I jak czytam w komunikacie: Tradycyjnie Jurorem AFF była publiczność, głosująca na swoje ulubione filmy. Spośród 13 fabuł w sekcji Spectrum najlepszym okazał się „Szczęściarz” Johna Carrolla Lyncha, w którym swoją ostatnią rolę zagrał Harry Dean Stanton, aktor znany m.in. z Twin Peaks czy Paryż, Texas.  Wciela się on w samotnika poszukującego odpowiedzi na sens przemijania, a pomaga mu w tym plejada gwiazd, z Davidem Lynchem na czele.

Ze wszystkich 10 dokumentów w sekcji American Docs publiczność nagrodziła „Pracę” Jairusa McLeary’ego i Gethina Aldousa – zapis z wizyty w jednym z najgorszych miejsc na świecie, będący jednocześnie formą niecodziennej terapii. W filmie obserwujemy grupę bohaterów pozwalających dwa razy do roku zamknąć się w osławionym więzieniu Folsom.

Zwycięskie filmy otrzymały nagrody w wysokości 10 tysięcy dolarów (fabuła) i 5 tysięcy dolarów (dokument), ufundowane przez BNY Mellon.

W tym roku, po raz pierwszy w historii AFF, nową sekcją był Konkurs Ale Kino+. Wyłonione spośród najwierniejszych widzów festiwalu Jury wybrało 3 z 10 filmów, które w nagrodę, w ciągu najbliższych miesięcy, trafią na antenę Ale kino+.

Konkurs Ale Kino+ zwyciężyły:

„Złote wyjście” Alexa Rossa Perry’ego – „za ukazanie zwykłych życiorysów zwykłych ludzi w sposób niezwykle melancholijny, nostalgiczny i emocjonalny”,

„Beach Rats” Elizy Hittman– „za subtelne i pełne empatii podjęcie wątków dojrzewania i odkrywania własnej seksualności”,

„Mizogini” Onura Tukela – „za brawurową, ironiczną i niepokojąco aktualną diagnozę społeczno-polityczną, która śmieszy, przeraża i smuci jednocześnie”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz