Sprawa odwołania dyrektor PISF ujawniona na blogu „Spór w kinie” (pozwolę sobie na podkreślenie tego faktu) wywołała spore poruszenie w środowisku i mediach. Cieszę się, że na ten temat wypowiedziały się też osoby, które zdecydowanie mają bardzo dużą wiedzę o sprawie. Dało nam to między innymi wiedzę o powodach odwołania Magdaleny Sroki. Sprawę naświetlił Jacek Bromski.
W wywiadzie dla RMF FM Jacek Bromski, szef rady programowej
PISF, przyznał, że pismo od ministra kultury Piotra Glińskiego o odwołaniu Magdaleny
Sroki do nich trafiło i że w najbliższy poniedziałek na spotkaniu rady sprawa
ta będzie omawiana.
Ja mówi w rozmowie Jacek Bromski powodem wniosku o dymisję
Magdaleny Sroki jest pewien skandaliczny list, który został skierowany do
Motion Picture Association of America, najważniejszej organizacji skupiającej
przedstawicieli branży filmowej w USA. Ten
list został napisany do MPAA, ale nie przez panią Magdę, tylko przez jedną z
jej pracowniczek - mówił Bromski. Wykraczał
on (list) znacznie poza tematykę
kinematografii, bo angażował się w politykę - dodał. Podwładna Magdaleny
Sroki w czerwcu została zwolniona. Być
może pan minister uważa, że pani Sroka jest odpowiedzialna za brak nadzoru
- dodał szef rady programowej PISF.
W rozmowie z PAP Bromski powiedział, że "list dotyczył
zezwolenia na użycie w naszych materiałach reklamowych zdjęć z ceremonii
oscarowych, kiedy Andrzej Wajda i Paweł Pawlikowski dostają Oscara. Był
napisany skandaliczną angielszczyzną - adresaci nie bardzo zrozumieli, o co
chodzi". Jak dodał, "zawarto tam również aluzje do cenzury w
Polsce". Jacek Bromski przekonuje, że pismo z odwołaniem nie zostało
jeszcze do Magdaleny Sroki wysłane. Minister kultury Piotr Gliński, który jest
teraz w USA, czeka na opinię rady, która zbierze się w najbliższy poniedziałek.
Uaktualnienie (5.10.2017)
Uaktualnienie (5.10.2017)
Do sprawy odniosła się także Magdalena Sroka, która w
rozmowie z Radiem ZET powiedziała, że "jeśli minister kultury chce ją zwolnić
przed upływem kadencji, to jest to działanie bezprawne". Kadencja Sroki
upływa w 2020 r. Jak podało Radio ZET, dyrektor potwierdziła, że do jej biura
wpłynęło pismo z ministerstwa, ale "zamierza je otworzyć dopiero po
powrocie do pracy ze zwolnienia lekarskiego, a to nastąpi 16
października". Jej zdaniem nie zaistniała żadna z przesłanek,
umożliwiających - zgodnie z prawem - jej odwołanie przed upływem kadencji. [Interia.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz