czwartek, 27 lipca 2023

„Barbie” i „Oppenheimer” rządzą w polskich kinach

[BOX OFFICE] Nie tylko w weekend otwarcia, ale także w kolejne dni zainteresowanie filmami „Barbie” i „Oppenheimer” w polskich kinach jest bardzo duże. Ciekawe, jakimi wynikami zakończy się dla nich drugi weekend wyświetlania. O „Barbie” się nie boję, ale czy „Oppenheimer” utrzyma swoje zainteresowanie? To jednak nie jest łatwe kino, choć na pewno znakomite.

Jak informuje boxoffice-bozg.pl wspólna frekwencja z pierwszego weekendu wyświetlania filmów w polskich kinach przekroczyła 700 tysięcy widzów, a w sumie cały rynek dystrybucji zbliżyć mógł się nawet do miliona sprzedanych biletów. „Barbie” odnotowała najlepsze otwarcie roku i drugie najlepsze od początku pandemii, z kolei nowość Christophera Nolana zaliczyła czwarty najlepszy start tego roku.

„Barbie” zgromadziła od piątku do niedzieli 466 294 widzów (493 493 z pokazami przedpremierowymi). Jest to wynik dwukrotnie lepszy od dotychczas oficjalnie najlepszego trzydniowego otwarcia („Strażnicy Galaktyki: Volume 3” - 231 711 widzów) i o ponad 50% lepszy od rezultatu animacji „Kot w butach: Ostatnie życzenie”, które do tej pory nieoficjalnie uchodziło za najlepsze otwarcie 2023 roku (ok. 305 tys.). Wynik „Barbie” to także drugie najlepsze otwarcie od początku pandemii, tylko nieznacznie gorsze od rezultatu z premierowego weekendu „Avatar: Istota wody” (506 970 widzów). Także „Oppenheimer” spisał się świetnie notując w Polsce najlepsze otwarcie pośród filmów Christophera Nolana. UIP poinformowało, że nowość zgromadziła ćwierć miliona widzów. [źródło i więcej na boxoffice-bozg.pl]

Otwarte pozostaje pytanie o to, czy „Oppenheimer” może przekroczyć granicę miliona sprzedanych biletów. Odpowiedź powinien dać na to drugi weekend wyświetlania. Największym przebojem Nolana w polskich kinach pozostaje „Incepcja”, która nieznaczenie przekroczyła granicę 1 mln sprzedanych biletów. Mimo ogromnego zainteresowania tym filmem, wśród widzów chłodno podchodzących do takich filmów, panuje dość umiarkowany entuzjazm. Trzygodzinny film przyjmowany jest z dużym uznaniem, ale niekoniecznie jest szeroko polecany. I to może być problem dla „Oppenheimera”.

Ciekawiła mnie sytuacja „Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia”. Wejście do kin dwóch dużych filmów, miało być dla tej produkcji sporym problemem. Niekoniecznie się tak stało, choć zdecydowanie zmniejszyła się liczba kin grających ten film. Spadek frekwencji sięgnął 45 procent, do 32 tysięcy osób, a w sumie przygody archeologa obejrzało 633,4 tysiące widzów. W 2023 jest to jeden z najchętniej oglądanych filmów w polskich kinach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz