W mojej ocenie „Oppenheimer” nie jest najlepszym filmem w reżyserskim dorobku Christophera Nolana, ale to nie umniejsza jego wielkości. Ten twórca po prostu tworzy wybitne filmy, a ja ciągle ulegam jego wizjom. Nie inaczej jest z „Oppenheimerem”.
Na seans „Oppenheimera” wybrałem się do kina IMAX kilkaset kilometrów od domu, licząc na tak znaczące doświadczenie, jakie dane mi było podczas seansu „Dunkierki”. Z całą świadomością mogę napisać, że „Oppenheimer” nie potrzebował IMAX-a, choć było to znakomita i gigantyczna filmowa uczta. Bez przesadnej wizualnej spektakularności Nolan skupił się na dramacie jednostki, skupił się na ludziach, odkładając na bok wizualne fajerwerki. I chwała mu za to! Bo raz jeszcze udowodnił, że jest twórcą, który się nie boi, który odważnie stawia kolejne kroki i jako jeden z nielicznych na świecie może nakręcić film o fizyku jądrowym, który zarobi setki milionów dolarów. Bardzo szanuję „Oppenheimera”, bo to po prostu znakomite kino, bardzo ciekawie ukazujące los człowieka, który stanął na czele grupy ludzi, którzy zmienili bieg historii świata. „Oppenheimer” to jeden z najlepszych filmów 2023 roku i może przynieść Nolanowi Oscara.
Trudno jest wskazać na najlepszy film Christophera Nolana, ale przygotowałem taką listę. Dziś widzę taką kolejność na liście moich ulubionych reżyserskich osiągnięć Christophera Nolana.
Interstellar
Dunkierka
Mroczny Rycerz
Prestiż
Oppenheimer
Incepcja
Memento
Batman-Początek
Bezsenność
Tenet
Mroczny rycerz powstaje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz