Najnowszy film Małgorzaty
Szumowskiej zatytułowany „The Other Lamb” premierowo pokazany został w Toronto,
a obecnie bierze udział w konkursie w San Sebastian. To jej pierwszy
angielskojęzyczny projekt. W wywiadzie dla cineuropa.org Szumowska opowiada o
tym przedsięwzięciu.
W rozmowie pada kilka ciekawych
informacji na temat jej nowej pracy. Na pytanie dlaczego zdecydowała się kręcić
film po angielsku, Szumowska powiedziała m.in.: Nakręciłem siedem filmów pełnometrażowych, w większości po polsku oraz
jeden po francusku z Juliette Binoche . W jakiś sposób byłam gotowa zrobić coś
zupełnie innego. Może miałem też dość pisania własnych scenariuszy, ciągłego
opowiadania historii o moim kraju. Praca w języku angielskim sprawiła, że poczułem
się, jakbym była poza polskim kontekstem i kinem art-house. To jak ucieczka z
pewnego rodzaju niszy. Lubię to. Powiedziałem sobie: „Jeśli nie teraz, to
kiedy?”.
Szumowskiej zaproponowano kilka
scenariuszy z rynku amerykańskiego i autorka je przejrzała. Nie chciała jednak
desperacko kręcić filmu po angielsku. Kiedy
pojawił się „The Other Lamb”, pomyślałam, że to może być coś dla mnie. Szukałam
bowiem czegoś, co wiąże się z moją wrażliwością – powiedziała w rozmowie. Okazuje
się bowiem, że „The Other Lamb” ma w sobie wiele elementów obecnych w
twórczości Szumowskiej: religia, patriarchat,
hierarchia i sztywna struktura władzy. I bardzo jej to odpowiadało.
Szumowska mówi też w wywiadzie,
że budżet filmu był bardzo napięty. Okres przygotowań do realizacji trwał
jedynie trzy tygodnie, okres zdjęciowy zamknął się w 25 dniach.
Jej film opowiada o kulcie i przygotowując
się do filmu autorka obejrzała filmy dokumentalne na ten temat, a takie
produkcje jak „Wild Wild Country” i „Holy Hell” były dla niej ważną inspiracją.
Jedno uderzyło Szumowską w tych prawdziwych historia. Mężczyźni stojący na
czele tych organizacji nie byli w ogóle atrakcyjni, dlatego w „The Other Lamb”
bohater jest bardzo przystojny. Ma to uwiarygodnić decyzje kobiet o podążaniu
za jego wizją świata.
Polska premiera filmu zapowiadana
jest na 2020 rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz