Film dokumentalny Hanny Polak zatytułowany
"Nadejdą lepsze czasy" w listopadzie pojawi się w polskich kinach.
Jego twórcy planują też włączyć się w rywalizację o Oscara w kategorii
Najlepszy Pełnometrażowy Film Dokumentalny. By poważnie myśleć o szansie na tę
nagrodę, potrzebne jest wsparcie widzów.
11-letnia Jula zachowuje się jak
każda jej rówieśniczka. Eksperymentuje z makijażem, farbuje włosy, próbuje
alkoholu i papierosów. Jedyna różnica polega na tym, że Jula żyje na
największym w Europie wysypisku śmieci znajdującym się pod Moskwą, zaledwie 20 km
od Kremla. Teren wysypiska jest ogrodzony i pilnowany, ale mimo to żyje tam
mała społeczność, która funkcjonuje poza prawem i światem zewnętrznym. W tym
nieludzkim miejscu panują straszne warunki. Ciężarówki i koparki przez cały
dzień przywożą olbrzymie góry śmieci, a Jula, jej matka i przyjaciele próbują
wyłuskać z nich coś, co pozwoli im przeżyć kolejny dzień. W śmieciach każdego
dnia znajdują jedzenie lub materiał, który wykorzystują potem do budowy
prymitywnego schronienia.
Reżyserka Hanna Polak od ponad 14
lat obserwuje z kamerą tę szczególną wspólnotę. Członkowie tej niezwykłej grupy
przyznają, że nie widzą już dla siebie alternatywy, a ich życie jest warte
mniej niż los psów. Kiedyś tak nie było – w przeszłości byli lekarzami,
kierowcami lub nauczycielami. Potwierdza to tezę, że życie w kraju Putina nie
należy do najłatwiejszych. W trakcie kręcenia filmu Jula zmieniła się z
dziewczynki w kobietę. Nie przestała jednak marzyć. Jest dumna, nie ma zamiaru
się poddać i za wszelką cenę stara się wyrwać z piekła, jakim jest dla niej
wysypisko śmieci. Chce zacząć żyć inaczej i marzy o własnym małym mieszkaniu.
Czy uda jej się zmienić swoje życie w kraju, w którym los jednostki nie jest
najważniejszy?
Hanna Polak nakręciła 400 godzin
materiału, który zmontowany został w 1,5 godzinny film. Powstał obraz
poruszający, by nie napisać wstrząsający.
"Nadejdą lepsze czasy"
to w ostatnich miesiącach jeden z najczęściej nagradzanych na arenie międzynarodowej
polskich filmów. Jego udziałem były m.in. Nagroda Specjalna Jury na IDFA w
Amsterdamie, Grand Prix na Festiwal Art Doc Fest w Moskwie, Nagroda Specjalna Jury
na Zagreb Dox, Nagroda Główna na Docs Against Gravity Film Festival, Nagroda
Główna w Konkursie Filmów Zagranicznych na Dok.fest w Monachium i wiele innych.
Doceniony tak wieloma nagrodami film "Nadejdą lepsze czasy" w
polskich kinach pojawi się 27 listopada, a wprowadzi go firma Against Gravity.
Twórcy planują dziś podbój
Ameryki i chcą walczyć o Oscara dla najlepszego pełnometrażowego dokumentu. Oscarowe
zamieszanie bardzo może pomóc zwrócić uwagę na pokazany w filmie problem dzieci
żyjących w Rosji w tragicznych warunkach. Taki film jak "Nadejdą lepsze
czasy" może wpłynąć na zmianę przepisów w zakresie polityki odnoszącej się
do osób bezdomnych, w tym setek dzieci żyjących dziś w nędzy. Borykając się z
problemami finansowymi, środki na działania wokół Oscarów twórcy chcą zdobyć dzięki
akcji crowdfundingowej na Kickstarterze. Mają ku temu spore szanse, bowiem Hanna Polak nie
jest za oceanem twórczynią anonimową, ma już nominację do Oscara za film
"Dzieci z Leningradzkiego", a o produkcji tej entuzjastycznie
wypowiadają się już tacy twórcy jak Joshua Oppenheimer.
Pieniądze pozyskane na
Kickstarterze będą służyć do nagłośnienia filmu w USA, by obraz ten dotarł do
wiadomości publicznej, amerykańskich krytyków a w rezultacie do członków
Amerykańskiej Akademii Filmowej. Chcemy
sprawić, by o filmie zrobiło się głośno, potrzebujemy ludzi, którzy będą
chcieli o nim rozmawiać – piszą organizatorzy akcji. Fundusze posłużyć mają
do organizacji pokazów, które przyciągnąć mają uwagę mediów. By zacząć kampanię
oscarową potrzebna jest minimalna kwota 12 tysięcy dolarów. Pieniądze te
pokryją koszty działań agencji PR, zorganizowane zostaną za nie pokazy w Los
Angeles i Nowym Jorku, a Hanna Polak będzie mogła zaprezentować swój film
osobiście amerykańskiej publiczności.
WESPRZEĆ FILM HANNY POLAK MOŻNA
TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz