środa, 9 września 2015

Uśmiercili Terry'ego Gilliama, a ten odpowiedział

Terry Gilliam i Johnny Depp w Wenecji
Nawet największym zdarzają się wpadki. Variety, prestiżowe amerykańskie wydawnictwo, na swojej stronie uśmierciło Terry'ego Gilliama. I choć szybko przeprosiło za swoją wpadkę, to świat nie daruje takich potknięć. Mało tego, głos w sprawie zabrał sam reżyser.

Na stronie Variety pojawił się sporej długości artykuł, zaczynający się tradycyjnym pochwalnym tekstem: "Reżyser Terry Gilliam, jedyny amerykański członek grupy komediowej Monty Pythona i nominowany do Oscara za scenariusz filmu Brazil zmarł".

Fanów zamurowało, ale okazuje się to tylko pomyłką wydawniczą. Variety pospieszyło się z zamieszczeniem nekrologu, oby do jego finalnej publikacji pozostało jeszcze wiele, wiele lat. Potwierdza się jednak fakt, że najwięksi z największych mają już wcześniej przygotowane specjalne teksty na okoliczność śmierci sławnych ludzi. Tym razem zostali jednak na tym przyłapani.



Ta pomyłka ma sporo z klimatu Monty Pythona i tylko szkoda, że sam Gilliam na to nie wpadł. Twórca w tym roku kończy 75 lat i wczoraj zamieścił wpis informujący, że do tej uroczystości pozostało dokładnie 75 dni. Niedawno Gilliam gościł na festiwalu w Wenecji, ciągle nie opuszcza go poczucie humoru i dlatego na Facebooku zamieścił już stosowny żart na temat pomyłki amerykańskich dziennikarzy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz