Polski dystrybutor zaprezentował plakat, który w kinach będzie promował film „Ptaki śpiewają w Kigali”. Smutno mi. O szczegółach poniżej.
Po pierwsze „Ptaki śpiewają w Kigali” to kino Krzysztofa
Krauze oraz Joanny Kos-Krauze. Mamy tutaj do czynienia z wypowiedzią autorską,
ambitną i wymagającą. Kino bardzo artystyczne, jak piszą krytycy i jak wskazuje
pani reżyser. Tymczasem polski dystrybutor robi plakatem wielką krzywdę tej
produkcji. W rozumowaniu specjalistów od promocji, tak wygląda plakat, który „sprzeda”
film szerokiej/szerszej widowni. Zobaczymy czy taka promocja przyniesie skutek.
Być może podparty sukcesami na najbliższym festiwalu w Gdyni, film odniesie
sukces, ale na pewno nie dzięki plakatowi, który wręcz zniechęca do jego
obejrzenia – no, przynajmniej mnie.
Zastanawiam się czy wielką krzywdą dla filmu byłoby
zachowanie festiwalowego i międzynarodowego plakatu „Ptaków śpiewających w
Kigali”. Oba plakaty poniżej:
NAJPIERW OFICJALNY KINOWY POLSKI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz