Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła listę twórców, którzy otrzymają w tym roku Honorowe Oscary. Znaleźli się w tym gronie: scenarzysta i reżyser Charles Burnett, autor zdjęć filmowych Owen Roizman, aktor Donald Sutherland oraz reżyserka (bardzo ceniona w Polsce) Agnes Varda.
Honorowe Oscary przyznane zostaną 11 listopada, na
specjalnej uroczystości zorganizowanej przez Amerykańską Akademię Filmową.
Tegoroczne Honorowe Oscary (w oryginale Governors Awards)
trafią do autorów kina niezależnego i głównego nurtu, z Hollywood i innych miejsc
na filmowej mapie świata.
Charles Burnett jest niezależnym reżyserem filmowym, którego
prace doceniono ze względu na dotykanie tematyki afro-amerykańskiej. Swój
pierwszy film zatytułowany „Killer of Sheep” w 1978 roku wyreżyserował, napisał
do niego scenariusz, wyprodukował, zrobił zdjęcia i zmontował samodzielnie.
Dziś kino dla afro-amerykanów to potęga, ale przez lata to Burnett kręcił takie
skromne filmy dla swojej społeczności i zyskał spore uznanie. Niestety nie są
to filmy znane w Polsce.
Owen Roizman był pięciokrotnie nominowany do Oscara za
zdjęcia, za klasyki amerykańskiego kina: “Francuskiego łącznika” (to był jego
drugi film w karierze), “Egzorcystę”, “Sieć”, “Tootsie” i “Wyatta Earpa” (pochodząca
z 1994 roku, jedna z jego ostatnich prac w jego karierze). W 2001 roku Owen
Roizman otrzymał na Camerimage nagrodę za całokształt twórczości. Inne znaczące
dokonania tego autora zdjęć filmowych to: „Wielki kanion”, „Hawana”, „Rodzina
Addamsów”, „Kocham cię na zabój”, „Prawdziwe wyznania”, „Elektryczny jeździec”,
„Orkiestra klubu samotnych serc sierżanta Peppera”, „Zwolnienie warunkowe”, „Powrót
człowieka zwanego Koniem”, „Trzy dni Kondora”, pierwsze „Żony ze Stepford”, „Zagraj
to jeszcze raz, Sam”, „Gang, który nie umiał strzelać”. Od 1995 roku Roizman
praktycznie nie pracuje w kinie.
Donald Sutherland to w tym gronie osobistość, której nie
trzeba szerzej przedstawiać. Za to bardzo smuci, że Akademia NIGDY WCZEŚNIEJ
nie uhonorowała go nawet nominacją do Oscara. Wydaje się to wręcz niepojęte. Nie
wiem od czego zacząć, bo kariera to jest IMPONUJĄCA, a lista filmów POWALAJĄCA.
Wymienię tylko ten ułamek tytułów przeze mnie wspominanych najbardziej: „Parszywa
dwunastka” (1967!), „MASH” (1970), „Złoto dla zuchwałych” (1970), „Klute” (1971),
„Nie oglądaj się teraz” (1973), „Casanova” (1976), „Orzeł wylądował” (1976), „Inwazja
porywaczy ciał” (1978), „Zwykli ludzie” (1980), „JFK” (1991) czy ostatnio „Igrzyska
śmierci” i masa większych i mniejszych ról w produkcjach z Hollywood.
Sutherland praktycznie nie schodzi z planów filmów czy seriali. W sumie IMDB podaje
występ w 188 produkcjach. Wow!
I w końcu Agnes Varda, którą uwielbiają miłośnicy kina
francuskiego i artystycznego. Jedna z najważniejszych osobistości światowego
kina. Zamilknę i oddam głos specjalistom z Nowych Horyzontów:
Agnès Varda, reżyserka raz klasyczna, innym razem awangardowa. Zbuntowana hipiska i enfant terrible filmowego środowiska - zawsze mówi to, co myśli. Feministka i wielbicielka inspirującej ją rodziny. Autorka i producentka (Ciné-Tamaris). Kinopisarka.
Agnès Varda, reżyserka raz klasyczna, innym razem awangardowa. Zbuntowana hipiska i enfant terrible filmowego środowiska - zawsze mówi to, co myśli. Feministka i wielbicielka inspirującej ją rodziny. Autorka i producentka (Ciné-Tamaris). Kinopisarka.
Agnès Varda urodziła się w 1928 roku w Brukseli, w rodzinie
o greckich korzeniach, jako Arlette. Najmilsze chwile dzieciństwa spędziła na
plażach Północy, w Ostendzie i Knokke-leZoute. Mieszkała na kutrze we
francuskim Sète. Maturę zdała w Paryżu, przez rok studiowała filozofię na
Sorbonie, sztuki piękne i fotografię. Karierę zaczynała jako fotoreporterka,
pracowała dla Théâtre National Pupulaire Jeana Vilara. Zadebiutowała w 1956
roku filmem La Pointe Courte, nie mając żadnego doświadczenia warsztatowego.
Dziennikarze Cahiers du Cinéma uznali film za nowatorskie dzieło, które
zapowiada nowy nurt - francuską Nowa Falę. Realizacja następnych filmów -
głośnej Cléo od 5 do 7, a następnie prowokacyjnego Szczęścia umocniła pozycję
Vardy w środowisku nowofalowców. W 1962 roku poślubiła znanego francuskiego
reżysera Jacques'a Demy'ego.
Wiosną 1967 roku wyjechała z nim do Stanów Zjednoczonych na amerykański przegląd ich filmów. Za granicą udało jej się zrealizować dwa dokumenty: Wujek Yanco i Czarne pantery oraz eksperymentalną fabułę Lions Love. Po powrocie do Francji i czteroletniej przerwie w pracy nakręciła dokument o swoich sąsiadach Dagerotypy - od paryskiej ulicy Daguerre'a, na której mieszka od lat.
W 1977 roku Varda zaskoczyła francuską widownię mocnym feministycznym filmem Jedna śpiewa, druga nie. W 1979 wraz z mężem znowu wyjechała do Ameryki. Nakręciła tam dokumentalną opowieść o muralach Mur murs i fabułę Documenteur o porzuconej przez mężczyznę Francuzce, żyjącej w Los Angeles z synem. W 1984 roku zrealizowała imitującą dokument fabułę, nagradzaną w 1985 roku Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji - Bez dachu i praw z Sandrine Bonnaire w roli głównej. Dwa lata później jej współpraca z aktorką i piosenkarką Jane Birkin zaowocowała filmami Agnès V. o Jane B. i Kung-fu Master. W latach 90., po śmierci Demy'ego zrealizowała o nim trzy wspomnieniowe filmy: fabułę Kuba z Nantes oraz dokumentalne Panienki miały 25 lat i Świat Jacques'a Demy. Jest autorką żartobliwej fantazji Sto i jedna noc z okazji stulecia kina. W 2000 roku zachwyciła francuską widownię i międzynarodową krytykę skromnym, nakręconym cyfrową kamerą dokumentem Zbieracze i zbieraczka, uzupełnionym o suplement Zbieracze i zbieraczka... dwa lata później. Filmem zbierającym jej doświadczenia osobiste i zawodowe są Plaże Agnès, autobiografia nakręcona z okazji 80-tych urodzin reżyserki. [źródło Nowe Horyzonty]
Zacne grono laureatów, którzy spotkają się 11 listopada by
odebrać statuetki, a potem na gali wręczenia Oscarów, 4 marca 2018 roku, raz
jeszcze Akademia o nich wspomni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz