Smutna wiadomość z rynku DVD i Blu-ray. Firma Monolith wycofała się z wydawania swoich filmów na tym nośniku. Czy ktoś przejmie ich katalog? A może skazani jesteśmy tylko na internetową dystrybucję domową ich filmów?
W oficjalnym liście firma Monolith napisała: „Nadeszło to co nieuniknione… Po ponad 20 latach ekscytującej przygody z filmem wgranym na nośnik fizyczny, żegnamy się z dystrybucją płyt DVD i Blu-ray”. Całe oświadczenie prezentuję poniżej.
O decyzji tej zadecydowała sytuacja rynkowa i zmierzch fizycznych nośników z filmami. Czy rzeczywiście jest aż tak źle? W wielu miejscach na świecie, płyty DVD, ale głównie Blu-ray i wyższe jakościowo płyty, pojawiają się na rynku. Prężnie działają firmy, które wydają filmy klasyczne lub po prostu ważne.
W Polsce rynek DVD i Blu-ray jest dziś bardzo ubogi. W grze tak naprawdę pozostaje już tylko Galapagos, który ma poważny kawałek filmowego tortu (z Disneyem, Warnerem i innym studiami z Hollywood). Czy firma ta przejmie też katalog Monolithu? Jeśli tego nie zrobi, nie dostaniemy na nośniku fizycznym nowego filmu Stevena Spielberga „Fabelmanowie” oraz kilku innych dużych tytułów w kinie dystrybuowanych przez Monolith.
Warto też pamiętać, że Monolith to firma, która posiada własną platformę do dystrybucji filmów. I zapewne na Cineman skieruje swoje produkcje.
Dla wszystkich tych, którzy wolą nośniki fizyczne od wirtualnych kopii filmowych, decyzja Monolithu jest smutna. To właśnie oni w ostatnich latach wydali na Blu-ray takie tytuły, jak m.in. „1917” czy „Na noże”.
***
List Monolith Video:
Drodzy Państwo,
Nadeszło to co nieuniknione... Po ponad 20 latach ekscytującej przygody z filmem wgranym na nośnik fizyczny, żegnamy się z dystrybucją płyt DVD i Blu-ray.
Nieskromnie powiem, że byliśmy jednym z największych polskich dystrybutorów na rynku Home Video. Wydaliśmy setki filmów - wśród nich było i obsypane Oscarami kino z najwyższej półki, i popularne komercyjne hity i niszowe filmy dla koneserów.
To wszystko przechodzi już do przeszłości. I chociaż łza się w oku kręci... ekonomia jest nieubłagana.
Z całego serca, bardzo serdecznie dziękuję Państwu za długie lata współpracy. Za zainteresowanie naszymi propozycjami filmowymi, za wszystkie dobre słowa, a nawet i te nieliczne krytyczne.
Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli okazję znowu współpracować.
Ja i pozostali członkowie załogi ex-Monolith Video mamy nadzieję na znalezienie nowych, równie interesujących zadań w strukturach Monolith Films. Nośniki przechodzą do lamusa, na scenę wkraczają nowe technologie – ale mam nadzieję, że dobre kino okaże się wieczne.
Pozdrawiam jak najserdeczniej i jeszcze raz dziękuję za wszystko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz