[WIDEO] „Willow” jeden z najfajniejszych filmów fantasy w historii (w czasach, kiedy prawie w ogóle nie powstawały), doczeka się sequela. Czy serial Disney+ dorówna klasycznemu filmowi?
Nowy zwiastun sugeruje, że twórcy z szacunkiem odnoszą się do klasyki, ale rozumieją potrzeby współczesnego odbiorcy. Powracają więc starzy znajomi (cieszy powrót Joanny Whalley, nie spodziewam się udziału Vala Kilmera, ale ciekawe jak wytłumaczą jego nieobecność), pojawiają się nowi i głównie młodzi bohaterowie (ach ta poprawność polityczna). Choć zwiastun jest efektowny i zapowiada wiele atrakcji, należy do niego podchodzić ostrożnie. Siła "Willowa" skrywa się bowiem w umiejętnej i sensownej opowieści, przeplatanej humorem i mrokiem. Premiera 30 listopada.
I w ten właśnie sposób wszyscy główni gracze w usługach streamingowych mają już swoje wielkie produkcje fantasy (wiodące moim zdaniem): HBO Max („Ród Smoka”), Amazon Prime („Władca Pierścieni”), Netflix („Wiedźmin”) i Disney+ („Willow”). Jak widać, każda z tych produkcji wywodzi się z oryginalnego pierwowzoru, ma za sobą piękną drogę w kinie, tv, grach czy literaturze. Jak sobie radzą na małym ekranie? Przyglądam się uważnie tym serialom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz