Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej oficjalnie
ogłosiła, że odracza wprowadzenie nowej kategorii do Oscarów. Miała ona dotyczyć
filmów „popularnych”, ale pomysł ten spotkał się z falą krytyki.
Nowa kategoria nie pojawi się podczas najbliższej oscarowej
gali, ale nie znaczy to, że Akademia rezygnuje całkowicie z jej wdrożenia. W zarządzie
Akademii stwierdzono, że ogłoszenie nowej kategorii w środku roku nieco
krzywdzi niektóre produkcje. Czy te już wprowadzone do kin, czy te czekające na
premierę? Na razie Rada Gubernatorów ciągle rozmawia o kształcie tej kategorii
i zasadach, jakie będą nią kierować.
Podczas najbliższej, 91 edycji Oscarów, zmieni się więc czas
emisji gali. Potrwa ona do trzech godzin. Niestety potwierdziło się, że od
sześciu do ośmiu kategorii zostanie zaprezentowanych podczas przerwy na reklamy
i widzowie nie zobaczą ich na żywo. Moment zdobycia nagród zostanie zmontowany
i chwilę później pokazany widzom telewizyjnym. Wybrane kategorie, które
niestety zostaną potraktowane w ten sposób, będą co roku się zmieniać. Decyzje
o tym, których kategorii widzowie nie obejrzą na żywo podejmą producenci gali z
szefostwem Akademii.
Rada Gubernatorów oficjalnie przegłosowała też przesunięcie
gali wręczenia Oscarów na termin wcześniejszy. Od edycji 92 w 2020 roku, gala
odbywać będzie się na początku lutego i ta kolejna będzie miała miejsce 9
lutego 2020 roku. Nominacje do niej poznamy 13 stycznia 2020 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz