[BOX OFFICE] Oczekiwana komedia Arkadiusza Pietrzaka
zatytułowana „Juliusz” na starcie przekroczyła 100 tysięcy sprzedanych biletów,
ale to nie wystarczyło do zajęcia pierwszego miejsca w polskim box office.
W pierwszy weekend wyświetlania film „Juliusz” obejrzało 107 354
widzów, a wraz z pokazami przedpremierowymi 130 386 osób. Czy to dużo, czy
mało? Wydaje mi się, że otwarcie „Juliusza” jest bardzo przyzwoite. Oczywiście
nie bije ono rekordów otwarcia w tym sezonie, ale trzeba przyznać, że film jest
propozycją komediową, wcale nie taką łatwą i nie przystępną dla każdego. O tym
czy film odniesie sukces zadecyduje drugi weekend. Byłaby szkoda, gdyby
widzowie odwrócili się od takiej komediowej propozycji.
Wynik „Juliusza” jest więc dobry, ale nie na tyle, aby dać
filmowi pierwsze miejsce w polskim box office w miniony weekend. Ten po raz
drugi z rzędu należał do „Zakonnicy”, którą obejrzało 139 918 widzów po 54
procentowym spadku. W sumie zaś film obejrzało już 568 tysięcy osób.
Dobrze w polskim box office radzi sobie „Dywizjon 303.
Historia prawdziwa”. W weekend film stracił tylko 23 procent widzów, a od
premiery obejrzało go już 628 tysięcy widzów.
Na „Predatora” wybrało się 44,9 tysięcy widzów. „Czarne
bractwo. BlackKKKlansman” obejrzało 14,7 tysięcy osób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz