Dwukrotnie Wojtek Smarzowski wychodził na scenę Teatru
Muzycznego w Gdyni odbierając nagrody na 43. Festiwalu Polskich Filmów
Fabularnych za swój „Kler”. Dwukrotnie TVP Kultura transmitując to wydarzenie zmontowała
ten fragment uroczystości.
Czego nie zobaczyli widzowie w telewizji? Wręczeniu obu nagród
dla Smarzowskiego towarzyszyły ogromne i długo trwające oklaski zgromadzonej na
sali publiczności. Trwały one długo, a widownia reagowała bardzo spontanicznie.
Pierwszą z nagród Smarzowski otrzymał od publiczności i jest
to wyróżnienie, które jest wynikiem zebrania głosów w Multikinie. Smarzowski
pozwolił sobie (chyba?) zażartować, odnosząc się do mierzenia długości
oklasków: „Niech państwo przestaną klaskać, bo jeszcze ktoś to policzy”. Brawa
na gali wręczenia nagród dla tego twórcy trwały długo, co było też zapewne
znakiem poparcia dla reżysera. Smarzowski zażartował też z prezesa TVP mówiąc, że "miał nadzieję, że tym razem nagrodę wręczy prezes TVP". Było to odniesienie do sytuacji z 2016 roku, kiedy Jacek Kurski próbował wręczyć Smarzowskiemu nagrodę za "Wołyń".
Tłumaczenie TVP będzie dość oczywiste. Ograniczenia czasu
antenowego…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz