Po wygranej tegorocznego festiwalu filmowego w Wenecji,
kinematografia z Meksyku zgłosiła nową produkcję Alfonso Cuarona pt. „Roma” do
Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.
Ta decyzja wydawała od początku niemal pewna, a jedyną
wątpliwość budziła postawa Netflixa. Ten wprowadził na tydzień do meksykańskich
kin „Romę” i tym samym spełnił główne kryterium kwalifikujące film do udziału w
zmaganiach o Oscara w kategorii Film Nieanglojęzyczny. „Zimna wojna” (nieoficjalnie
na razie) zyskała poważnego konkurenta.
Alfonso Cuaron ma już na swoim koncie Oscara, a otrzymał go
2014 roku za reżyserię „Grawitacji”. Od tamtego czasu „Roma” to jego pierwszy
film.
Meksyk nigdy jeszcze nie zdobył Oscara w kategorii
doceniającej filmy nieanglojęzyczne, ale meksykańscy twórcy i przyjaciele
Cuarona, Alejandro G. Inarritu ( The Revenant ) i Guillermo del Toro ( The
Shape of Water) mają już Oscary za reżyserię.
Premiera filmu „Roma” zapowiadana jest na 14 grudnia, a
Netflix rozważa obecnie możliwość pokazania filmu w amerykańskich kinach, co
umożliwi wzięcie udziału „Romie” w walce o wszystkie główne Oscary.
Alfonso Cuaron i Paweł Pawlikowski się przyjaźnią. Byłoby fajnie gdyby ich filmy spotkały się w jednej oscarowej kategorii. Oba artystyczne i czarno-białe i po sukcesach na dwóch najważniejszych festiwalach filmowych!
Alfonso Cuaron i Paweł Pawlikowski się przyjaźnią. Byłoby fajnie gdyby ich filmy spotkały się w jednej oscarowej kategorii. Oba artystyczne i czarno-białe i po sukcesach na dwóch najważniejszych festiwalach filmowych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz