„Ostatnie kuszenie Chrystusa” niezmiennie boli pewną grupę odbiorców. Przeciwko emisji filmu w TVP Kultura wypowiedziały się prawicowe media. I jest to bolesna lektura.
Na jednej ze stron prawicowych w
internecie czytam: Choć PiS do wyborów
parlamentarnych startowało pod hasłem „dobrej zmiany”, a telewizja publiczna
została powierzona pieczy Jackowi Kurskiemu, to widzowie TVP Kultura mogą
poczuć się jak za najlepszych czasów koalicji PO-PSL. Wszystko za sprawą emisji
ekranizacji prowokacyjnej powieści Nikosa Kazantzakisa „Ostatnie kuszenie
Chrystusa”. […]Jak emisja owego filmu ma się do przecież tak często
podnoszonych przez partię rządzącą odwołań do systemu wartości
chrześcijańskich, nie wiadomo. […]Katolików może szczególnie zaboleć fakt, że
projekcja filmu z pewnością nie jest dziełem przypadku, wypadkiem przy pracy,
ale jest celowym i świadomym zabiegiem.
Wybitny film Martina Scorsese
nigdy nie miał łatwo, a należy – w moim mniemaniu – do najważniejszych obrazów
religijnych w historii kina. Prawicowy katolik/katoliczka podpisujący się pod
tym artykułem (są tylko inicjały) nie dostrzega w filmie wielkich wartości,
wielkiej wiary, wielkiego zwycięstwa Jezusa w walce z szatanem. Autor i jemu
podobni widzą tylko bluźnierstwo Kuszenia, spoglądają na skróty przez wielką
historię i nie dopuszczają myśli, że w naszym kraju są osoby, które myślą
inaczej. Media publiczne są dla wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz