Bo chyba inaczej nie można tego nazwać. Bardzo niskie oceny
filmu „Smoleńsk” a przede wszystkim karykaturalna galeria zdjęć, powrót żartobliwych przypisów gatunkowych i mocno „podkręcone”
słowa kluczowe. Nie podoba mi się taka gra przeciwników filmu, bo zbliżają się swoimi
działaniami do adwersarzy. Nie tędy droga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz