[BOX OFFICE] To oczywiście nie jest tak, że polski „Demon”
pokonał wielkie hity z Hollywood, ale patrząc na przelicznik liczby widzów na
jeden ekran, nasz film osiągnął bardzo dobry wynik.
Według wstępnych danych z USA „Demon” zadebiutował na 44.
miejscu amerykańskiego box office’u przynosząc 13 560 dolarów. Film
prezentowany był jedynie na trzech ekranach, co oczywiście uniemożliwiło mu
poważną rywalizację o widzów, ale dało bardzo wysoką średnią na jedną kopię,
która wyniosła 4520 dolarów.
W pierwszej 10 amerykańskiego box office jedynie dwa filmy
mają lepszą średnią na kopię, a na całej liście jest tych tytułów niewiele więcej.
Sukces więc fajny, choć bardziej symboliczny. Trzeba cieszyć jednak ze
świetnych recenzji „Demona” w amerykańskich mediach i mieć nadzieję, że zachęci
to dystrybutora do zwiększenia w kolejne weekendy liczby kopii na tym filmie.
Tymczasem liderem box office’u w USA jest dramat Clinta
Eastwooda zatytułowany „Sully”, w którym główną rolę zagrał Tom Hanks. Film na
starcie zebrał 35,5 mln dolarów i jest to najlepszy wynik filmu dla dorosłych w
historii amerykańskiego box office we wrześniu. Dla Eastwooda to też drugi w
karierze najlepszy start w box office, gorszy jedynie od „Snajpera”, który
zarobił 107,2 mln dolarów. Cieszyć też będzie się Tom Hanks, który zaliczył
najlepsze otwarcie spośród swoich ostatnich filmów („Most szpiegów” – 15,4 mln
dolarów, „Kapitan Phillips” – 25,7 mln dolarów). Film zdobywa bardzo dobre
recenzje, do kin przyciąga nieco więcej kobiet oraz widzów powyżej 35 roku
życia, którzy chcą zobaczyć na ekranie historię pilota, który w 2009 roku wylądował
samolotem na rzece Hudson, uratował 155 pasażerów i stał się bohaterem
narodowym.
2. miejsce w box office zajął “When the Bough Breaks”, w którym główne role
zagrali Morris Chestnut i Regina Hall. Wpływy z weekendu to 15 mln dolarów, co
uznano za solidny start ekipy pokazującej przed rokiem dość popularny „The
Perfect Guy”.
Ciągle wysoko na liście znajduje się horror „Nie oddychaj”,
który z pierwszego miejsca spadł na 3, ale przyniósł 8,2 mln dolarów i w sumie
wpływy na filmie wynoszą już 66,8 mln dolarów. „Legion samobójców” znajduje się
na miejscu 4, a jego wpływy w szósty weekend to 5,7 mln dolarów i 307,4 mln
dolarów od premiery w USA.
Do USA trafiła animacja „Robinson Crusoe”, doskonale znana
polskim widzom, a wpływy w USA wyniosły 3,3 mln dolarów. W kinach w USA
zadebiutował też film „The
Disappointments Room”, w którym zagrała Kate Beckinsale. Słabe recenzje dla
tego horroru przeniosły się na rozczarowujący wynik 1,4 mln dolarów wpływów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz