Jesienią tego roku krótki film dokumentalny Moniki Pawluczuk
zatytułowany „Koniec świata” będzie miał szansę znaleźć się na skróconej liście
kandydatów do Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. W USA trwa kampania,
której celem jest zwrócenie uwagi środowiska na polską produkcję. Czy po
Studenckim Oscarze dla „Lokatorek” czeka nas kolejne miłe wyróżnienie dla
polskiego filmu w USA?
W ostatnich latach polskie filmy krótkometrażowe zdobywają
uznanie Amerykańskiej Akademii Filmowej. Przed dwoma laty nominacje do Oscara
otrzymały „Joanna” i „Nasza klątwa”. Przed rokiem na skróconej liście mieliśmy „Punkt
wyjścia”. W tym roku stoimy przed kolejną szansą. Wśród filmów kandydujących do
nominacji znajduje się film „Koniec świata”.
„Koniec świata” to kameralny, autorski film dokumentalny, w
którym kilka historii spotyka się w czasie jednej nocy. W tę jedną noc, podobną
do wielu innych, ludzie w dużym mieście, nękani samotnością, chcą z kimś
porozmawiać. Niektórzy wzywają - często niepotrzebnie - pogotowie, jeszcze inni
dzwonią do radia, gdzie prowadzący zadaje pytanie o koniec świata – co on
znaczy dla każdego z nas z osobna. Opowiadają o sprawach tragicznych,
bolesnych, a czasem drobnych, wręcz zabawnych. Zauważalna i poruszająca jest
ich wielka potrzeba rozmowy, bycia wysłuchanym, potrzeba bycia z kimś obok.
Radio jest motywem łączącym ten nocny świat – słyszymy je w karetce, w
monitoringu miejskim, gdzie na dziesiątkach ekranów widzimy nocne życie miasta.
Radio jest klamrą spajającą film oraz źródłem najważniejszych pytań.
Film odniósł wielki sukces na krajowych i zagranicznych
festiwalach. Dzięki głównej wygranej na Festiwalu Hot Springs Documentary Film
Festival „Koniec świata” spełnił warunki kwalifikacji. Producentom filmu udało
się pozyskać amerykańskiego agenta promocji – firmę PR Kitchen oraz
belgijskiego sales agenta – firmę Radiator Sales IP. Obie wspierają działania
festiwalowe, komunikacyjne, a przede wszystkim te związane z przedoscarową promocją
filmu mającą na celu umieszczenie filmu na shortliście.
Wsparcia filmu udzieliły Miasto Białystok i Polski Instytut
Sztuki Filmowej. „Koniec świata” ma też wsparcie w postaci dystrybutora krótki
filmów, firmę Shorts International.
W najbliższym miesiącu film będzie pokazany na trzech
festiwalach w Stanach Zjednoczonych: Buffalo International Film Festival,
Polish Film Festival LA oraz International North American Film Festival.
Trzymam kciuki za oscarowy sukces „Końca świata”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz