W najbliższy piątek w amerykańskich kinach pojawi się w
regularnej dystrybucji „Demon” Marcina Wrony. Film pojawił się m.in. na
lubianym Rotten Tomatoes i niewiele jest obecnie tytułów, które zdobywają
lepsze oceny od polskiego filmu.
Amerykańska premiera „Demona” to spore wydarzenie dla naszej
kinematografii. Nieczęsto bowiem zdarza się, by polski film wchodził do
amerykańskich kin. Będę śledził z uwagą poczynania „Demona” w box office,
wpisuje się bowiem ten film w nurt kina grozy, które w ostatnich miesiącach
gatunkowo nie ma sobie równych w amerykańskich kinach. Oczywiście nie jest film
Wrony przedsięwzięciem komercyjnym, ale mam nadzieję, że widzowie za oceanem
docenią tę niezwykłą propozycję nieżyjącego już reżysera.
Tymczasem na serwisach podsumowujących napływające opinie o
filmach pojawił się właśnie „Demon” i okazuje się, że zdobywa on bardzo wysokie
oceny. Na rottentomatoes.com otrzymał już 92 procent pozytywnych opinii, co plasuje
go obecnie w czołówce najwyżej ocenianych filmów w amerykańskich kinach. Wyżej
znajdują się m.in. „Kubo i dwie struny” oraz „Hell or High Water” i
zdecydowanie nie ma zbyt wiele takich przykładów.
Niestety nie wydaje się by „Demon” miał szansę być zauważony
przez szeroką amerykańską widownię. Według danych podawanych dziś przez
boxofficemojo.com liczba kopii "Demona" na starcie sięgnie jedynie 3 sztuk. Od
zainteresowania filmem w najbliższy weekend i recenzji zależy przyszłość „Demona”
w USA.
Napływają też recenzje filmu, z których większość jest
pozytywna, a ich twórcy nie kryją swojego uznania dla „Demona”. Niestety
Variety zarzuciło filmowi, że końcówka tej produkcji nie jest uporządkowana. Więcej
ocen filmu znajduje się tutaj.
Dla przypomnienia amerykański zwiastun „Demona”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz