41. Festiwal Filmowy w Gdyni dobiega końca, czas na podsumowania. Spośród kilkudziesięciu tytułów zaprezentowanych w dwóch konkursach i na pokazach specjalnych ułożyłem listę filmów, które zrobiły na mnie największe wrażenie.
Blog „Spór w kinie” poleca państwu do obejrzenia i rozmów
takie tytuły:
Ostatnia rodzina (Konkurs Główny)
Wszystkie nieprzespane noce (Konkurs Główny)
Zjednoczone Stany Miłości (Konkurs Główny)
Ederly (Konkurs Inne
Spojrzenie)
Jestem mordercą / Czerwony pająk (Konkurs Główny)
Powidoki (Pokaz Specjalny)
Wołyń (Konkurs Główny)
Las 4 rano (Konkurs Główny)
Plac zabaw (Konkurs Główny)
Kamper (Konkurs Główny)
Krótkie podsumowanie
Gdyni. To był bardzo dobry festiwal. Kilka filmów wybitnych, kilka bardzo
dobrych, sporo znakomitych i praktycznie bez filmowych wpadek, a za to z wybitnymi
kreacjami, perfekcyjną oprawą, dbałością o szczegóły i drugi plan. Człowiek,
emocje, jego świat, nasza historia, świat młodych i tych starszych, kobiety,
mężczyźni, czasami przekaz delikatny, innym razem wstrząsający, historie
różnorodne, fascynujące, ciekawe, własne… Bardzo często twórcy ukazują swój indywidualny
charakter, czasami idą pod prąd, a gdy kręcą klasycznie to z głową i pomysłem. Jestem
dumny z polskiego kina, mam się czym dzielić, o czym mówić i pisać. JEST DOBRZE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz