Dobiegł końca 21. Forum Kina Europejskiego Orlen-Cinergia, który miałem przyjemność współprogramować i współkierować od 25 listopada do 2 grudnia. Jury nagrodziło „Wspomnienie lata” i „One Week and a Day”. Ja miałem okazję uścisnąć dłoń kilku idolom mojego filmowego życia oraz spotkać wielu wspaniałych ludzi.
Oto oficjalny komunikat prasowy:
Za nami osiem dni festiwalowych
emocji, podczas których widzowie mieli szansę wybrać najciekawsze tytuły
spośród ok. 80 projekcji , wziąć udział w ponad 20 spotkaniach z twórcami, byli
świadkami nagrodzenia Złotymi Glanami Krzysztofa Majchrzaka, Anity Lipnickiej i
Jerzego Skolimowskiego. Złotym Glanem uhonorowano również zmarłego w tym roku
Andrzeja Wajdę, którego „Powidoki" zaprezentowano ostatniego dnia Forum
Kina Europejskiego na pokazie specjalnym.
Podczas Cinergii odwiedzili nas
m.in. Jan Jakub Kolski, autor pokazywanego na otwarciu festiwalu filmu „Las 4
rano", Andrzej Seweryn, który został wyróżniony nagrodą specjalną za
najlepszą kreację aktorską 2016 roku za rolę Zdzisława Beksińskiego w
„Ostatniej rodzinie" Jana P. Matuszyńskiego, Matteo Bernardini, włoski
reżyser nazywany następcą Paolo Sorrentino, Jerzy Kapuściński, szef studia
Munka. W programie znalazły się również wydarzenia muzyczne, a wśród nich
koncert Katarzyny Groniec, który uświetnił zamknięcie Konkursu Polskiej
Piosenki Filmowej KamerTon; statuetka powędrowała do duetu Pezet i Czarny HI-FI
za utwór „Co jest ze mną nie tak", który wybrzmiewa podczas projekcji
„Kampera".
W piątek wieczorem na
uroczystości zamknięcia 21. Forum Kina Europejskiego Orlen Cinergia poznaliśmy
laureatów Kryształowego Jabłka i Kryształowej Łódki. 10 tys. zł i nagroda w
Konkursie Polskich Debiutów i Filmów Drugich powędrowała do Adama Guzińskiego,
reżysera „Wspomnienia lata". – Sam jako student chodziłem na Cinergię, to
wspaniałe, że mogłem na tym festiwalu pokazać swój skromny, subtelny film,
który w dodatku został doceniony – mówił Guziński podczas uroczystości
zamknięcia. Andrzej Saramonowicz, przewodniczący jury, tak uzasadnił wybór
laureata. – Nagradzamy ten film za delikatne i pełne humanistycznej wrażliwości
ukazanie dojrzewania nastolatka i dramatu jego matki, rozdartej między
rodzinnym obowiązkiem a kobiecą namiętnością oraz za wierne osadzenie ich
historii w atroficznych realiach gierkowskiego peerelu.
Wyróżnienie za „Wszystkie
nieprzespane noce", film Michała Marczaka, uzasadniała Monika
Talarczyk-Gubała. - W podziękowaniu za hasło dostępu do Wzgórz Pamięci i
utrwalenie w pełnometrażowym filmie ulotnych wrażeń i spotkań, co do których
nie wiadomo, czy się wydarzyły – mówiła. Wyróżnienie za film „Kamper"
Łukaszowi Grzegorzkowi wręczył ks. Andrzej Luter. - Za postawienie w ciekawej
formie artystycznej, ponadpokoleniowo intrygującego pytania: ile wolności
zgodzimy się oddać w zamian za poczucie stabilizacji? – argumentował.
Jury w składzie Grażyna Torbicka,
Cosmina Stratan, Marcin Koszałka przyznało nagrodę główną w Konkursie na
Najlepszy Debiut Europejski i Film Drugi Asaphowi Polonsky'emu za „Tydzień i
jeden dzień". – Za oryginalne sportretowanie traumatycznej sytuacji, jaką
jest utrata ukochanego dziecka – wymieniała Grażyna Torbicka, przewodnicząca
jury. - Za dojrzałość w pokazaniu skrajnych stanów emocjonalnych i umiejętne
balansowanie między tragifarsą a dramatem . Za świetną konstrukcję scenariusza.
Wyróżnieniem nagrodzono „Ostatnie dni miasta" Tamera El Saida. - Za
filmowe epitafium miasta wielu twarzy i przekonanie, że szansą na ocalenie jest
sztuka – usłyszeliśmy w werdykcie jury. - Za znakomity montaż ,wyczucie rytmu ,
który sprawia , że czujemy się częścią przedstawianego świata.
***
Od siebie dodam jeszcze, że
dzięki pracy wielu osób festiwal ten nie mógłby się odbyć. Podziękowania byłyby
długie, składam je więc na ręce wszystkich ludzi, z którymi przyszło mi pracować
podczas tego festiwalu.
Osoby tworzące tego typu
wydarzenia doskonale zdają sobie sprawę, jak ciężka jest to praca. Dziś już
mogę napisać, że pierwsze nasze prace nad festiwalem ruszyły 1 września 2016
roku i jak zapewne się można domyślić nie był to komfortowy czas na stworzenie
tak dużego wydarzenia. Wiele rzeczy się udało, kilka niekoniecznie, sporo elementów
organizacyjnych zapewne wypadałoby nieco poprawić. To była lekcja dla
wszystkich pracujących przy festiwalu, także dla mnie. To było wspaniałe
doświadczenie i prawdziwie filmowy tydzień. Dziękuję.
[foto: Anita Andrzejczak]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz