czwartek, 17 stycznia 2019

„Pogromcy duchów” powracają. Obiecujący reżyser


Jason Reitman, syn Ivana Reitmana autora oryginalnych „Pogromców duchów”, zajmie się reżyserią nowej wersji (a może kontynuacji?) tej opowieści. Premiera latem 2020, teaser jest fajny, szczegółów brak.

Jason Reitman ma na swoim koncie kilka bardzo udanych filmów i niestety kilka tytułów, które rozczarowały i zawiodły. Do tej pory realizował filmy niezależne lub na granicy amerykańskiego kina głównego nurtu, ale niestety oczekiwany "The Front Runner" z Hugh Jackmanem zaliczył wpadkę. Nowa odsłona „Pogromców duchów” to przejście tego reżysera do komercyjnego kina głównego nurtu. To zdecydowanie wygląda bardzo obiecująco, choć jest także bardzo ryzykowne. Wiele zależy od jakości scenariusza, pomysłu na film i aktów, którzy w nim wystąpią.

Niestety nie wiadomo, czy do swoich ról powróci klasyczna obsada. Na razie nic na to nie wskazuje, ale… Nie takie zdarzenia miały wcześniej miejsca w Hollywood. Nieoficjalnie zachodnie media piszą, że Reitman szuka czwórki młodych aktorów do głównych ról. I to by wyjaśniało, w jakim kierunku rozwijał będzie się ten projekt.

Na razie wiadomo, że premiera zapowiadana jest na lato 2020 roku. I tyle...

Tymczasem świetny i stylowy teaser nowej wersji „Pogromców duchów” i zdecydowanie zapominamy o koszmarnej kobiecej wersji tej produkcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz