Na taki ruch producenta mało kto
był przygotowany. „Szybcy i wściekli 9” trafią do kin rok później niż
pierwotnie planowano. Oczywiście z powodu koronawirusa.
Już bardzo wiele filmów zmieniło
swoje daty premier. W Polsce niemal wszystkie nadchodzące filmy trafią do kin w
późniejszym terminie. Nie wiadomo kiedy, dystrybutorzy czekają na rozwój wydarzeń.
Nieco konkretniejsi byli
producenci „Nie czas umierać”, którzy premierę przenieśli konkretnie na
listopad 2020 roku. Z planowanej na przyszły tydzień premiery „Cichego miejsca
2” także zrezygnowano, ale nie jest znana konkretna nowa data.
Na radykalne posunięcie
zdecydowali się producenci filmu „Szybcy i wściekli 9”, którzy z 22 maja 2020
roku przenieśli premierę filmu na 2 kwietnia 2021 roku. Film kosztował 200
milionów dolarów, a 75 procent wpływów z biletów pochodzi z rynków
międzynarodowych. To właśnie poza granicami USA sytuacja kin jest najbardziej
niepewna. „Stało się dla nas jasne, że nie wszyscy nasi fani będą mogli
obejrzeć film w maju” – napisał Vin Diesel.
Producenci przewidują zapewne
także, że w momencie uspokojenia sytuacji kina zaleje tak wiele filmów, że
niestety będzie bardzo ciasno na dużych ekranach. Postanowiono więc przeczekać.
W tym wypadku decyzja nie boli. „Szybcy i wściekli” to bardzo popularna filmowa
seria.
Pojawia się coraz więcej obaw, że
dojdzie do zamknięcia kin także w USA. Na razie decyzję taką podjęły nieliczne
tylko kraje (w tym Polska), ale sytuacja jest dynamiczna i wkrótce może
przybrać większy wymiar.
Aktualizacja
Disney odwołał premierę filmu "Mulan". Do kin nie trafi też "The New Mutants". Nie są jeszcze znane nowe daty premier.
Aktualizacja
Disney odwołał premierę filmu "Mulan". Do kin nie trafi też "The New Mutants". Nie są jeszcze znane nowe daty premier.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz