Rękopis znaleziony w Saragossie |
W wieku 86 lat zmarł Krzysztof
Penderecki, wybitny polski kompozytor i dyrygent. Jego utwory wielokrotnie
usłyszeć można było w filmach, w wielu wybitnych dziełach z Hollywood.
Penderecki współpracował też z polskimi reżyserami.
W latach 60. stworzył muzykę do
kilkunastu filmów animowanych. Współpracował też z Wojciechem J. Hasem przy
jego "Rękopisie znalezionym w Saragossie" i "Szyfrach".
Później nie tworzył już muzyki oryginalnej, choć nadal jego utwory stanowiły
ścieżkę dźwiękową wielu filmów, m.in. "Katynia" Andrzeja Wajdy i
"Demona" Marcina Wrony. Były wykorzystane także m. in. w
"Egzorcyście" Williama Friedkina, "Lśnieniu" Stanleya
Kubricka, "Dzikości serca" Davida Lyncha i "Wyspie
tajemnic" Martina Scorsese. [filmpolski.pl]
O wybitnym artyście pisze Anna
Rembowska z Centrum Kultury Filmowej im. Andrzeja Wajdy. Pozwolę sobie
zacytować ten tekst, by przybliżyć wielki dorobek Krzysztofa Pendereckiego.
Dziś rano ze smutkiem przyjęliśmy
wiadomość o śmierci wielkiego muzyka, kompozytora, dyrygenta i mecenasa kultury
Krzysztofa Pendereckiego.
Krzysztof Penderecki, największy
współczesny polski kompozytor, doktor honoris causa kilkudziesięciu
uniwersytetów, członek honorowy najważniejszych akademii artystycznych i naukowych,
był również wybitnym pedagogiem i honorowym profesorem wielu uczelni
artystycznych. Jak mówi o nim jego uczeń i przyjaciel Stanisław Radwan: „Nie
miał żadnej metody, choć był wielkim pedagogiem. Dostosowywał swoje nauczanie
do braków studenta”. Sam Penderecki studiował kompozycję prywatnie u Franciszka
Skołyszewskiego, a następnie u Artura Malawskiego i Stanisława Wiechowicza w
Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie. W 1958, w wieku 25 lat został
wykładowcą kompozycji na swojej macierzystej uczelni, od 1972 do 1987 pełnił
funkcję rektora.
W 1959, po rozszyfrowaniu godeł,
którymi opisane były prace konkursowe, okazało się, że nieznany nikomu
Penderecki zdobył 1, 2 i 3 miejsce w II Konkursie Młodych Kompozytorów Związku
Kompozytorów Polskich. Nagrodzonymi utworami były "Strofy" na sopran,
głos recytujący i 10 instrumentów, "Emanacje" na dwie orkiestry
smyczkowe oraz "Psalmy Dawida" na chór mieszany, instrumenty strunowe
i perkusję. Partyturę "Strof", wykonanych na Festiwalu „Warszawska
Jesień” tego samego roku, zabrał po koncercie niemiecki wydawca Herman Moeck.
Wkrótce utwór był grany w całej Europie, a Penderecki otrzymał zamówienie od
słynnego festiwalu w Donaueschingen. Od tego momentu, jego kariera muzyczna
potoczyła się błyskawicznie. W roku 1961 roku utwór Pendereckiego zatytułowany
"8'37'' (tyle czasu trwa kompozycja), nazwany później „Trenem Ofiarom
Hiroszimy” otrzymał nagrodę Tribune Internationale des Compositeurs UNESCO w
Paryżu. Nadawały go stacje radiowe na całym świecie, Penderecki zaś stał się
czołowym przedstawicielem ówczesnej awangardy muzycznej.
Krzysztof Penderecki skomponował
cztery opery, osiem symfonii i szereg utworów orkiestrowych, oraz koncertów.
Jest autorem oprawy chóralnej głównie tekstów religijnych, a także utworów
kameralnych i instrumentalnych. Napisał muzykę do jednego filmu pełnometrażowego:
„Rękopisu znalezionego w Saragossie” Wojciecha Jerzego Hasa, którego ścieżka
dźwiękowa powstawała w Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia; stylizowane na
muzykę dawną melodie przeplatają się w niej z niepokojącymi dźwiękami
syntezatorów i maszyn. Wielu twórców filmowych używało muzyki wcześniej
skomponowanej przez Pendereckiego, dzięki czemu kojarzymy ją również z takimi
tytułami jak ''Lśnienie'' Stanley’a Kubricka, ''Egzorcysta'' Williama
Friedkina, "Dzikość serca" Davida Lyncha, "Ludzkie dzieci"
Alfonso Cuaróna, "Katyń" Andrzeja Wajdy, "Wyspa tajemnic"
Martina Scorsese i ''Maska” braci Quay.
Twórczością Pendereckiego
fascynowała się też kultura popularna: Johnny Greenwood, gitarzysta Radiohead,
skomponował „48 responses to Polymorphia” inspirowany klasyczną kompozycją
wczesnego Pendereckiego; Pianohooligan wydał album, na którym repertuar z
awangardowego okresu twórczości kompozytora przepisał na preparowany fortepian;
An On Bast/Maciej Fortuna zaś remiksują utwory kompozytora, które zostały wykorzystane
w filmach fabularnych.
Krzysztof Penderecki był
laureatem niezliczonych nagród i wyróżnień przyznawanych na całym świecie i
wielkim mecenasem kultury. W 2005 roku założył Europejskie Centrum Muzyki
Krzysztofa Pendereckiego, które zostało wpisane do rejestru Ministra Kultury i
Dziedzictwa Narodowego i otrzymało status narodowej instytucji kultury. Centrum
przyświeca idea inspirowania najzdolniejszych młodych muzyków do doskonalenia
umiejętności i dążenia ku pełnej dojrzałości artystycznej. Kursy mistrzowskie,
warsztaty solowe, kameralne i orkiestrowe, seminaria oraz wykłady kładą akcent
na relację między mistrzem a uczniem. Instytucja kultywuje tym samym
tradycyjne, europejskie wartości. Centrum jest miejscem spotkań młodych adeptów
muzyki z mistrzami sztuki wykonawczej i kompozytorami, a także wybitnymi
postaciami szeroko pojętej humanistyki; organizuje również koncerty i
festiwale.
Jedną z najbardziej niesamowitych
i nieznanych szerokiej publiczności pasji kompozytora, była miłość do drzew.
Jego pradziadek był leśniczym, a dziadek odziedziczył po swym ojcu
zainteresowanie drzewami i przekazał je wnukowi. Przyszły kompozytor sporządzał
pod jego kierunkiem zielniki, ucząc się rozpoznawać rośliny. Sam używał tylko
łacińskich nazw; potrafił wymienić wszystkie (ponad 1700) gatunki drzew i
krzewów ze swego parku, który założył wokół swego domu w Lusławicach. Ten
trzyhektarowy dworski ogród w ciągu czterdziestu lat rozrósł się do
trzydziestohektarowego arboretum - unikalnego nie tylko w skali kraju. Co roku
na początku kwietnia oraz we wrześniu i październiku Krzysztof Penderecki
odmawiał grania koncertów – były to okresy nowych nasadzeń – musiał być wtedy w
swoim ogrodzie. W jego kalendarzu symbolizował je rysunek zielonego drzewa.
Tekst: Anna Rembowska, Centrum Kultury Filmowej im. Andrzeja Wajdy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz