Poprawność polityczna w USA
rządzi się dziwnymi prawami. Niedawno zarzucono klasycznemu „Przeminęło z
wiatrem” rasistowskie konotacje, dziś za niewygodny uznaje się też film „Płonące
siodła” w reżyserii Mela Brooksa. Ta słynna komedia otrzymała specjalny wstęp
na HBO Max.
Kolejna filmowa produkcja
otrzymała specjalny wstęp przed seansem. HBO Max zdecydowało się na takie
działania w związku z filmem Mela Brooksa „Płonące siodła”. To bardzo
niegrzeczna i niepoprawna politycznie opowieść z lat siedemdziesiątych,
zwariowany (anty)western, przekraczający wiele granic dobrego smaku także w
kwestiach polityczno-społecznych. To opowieść o czarnym szeryfie, który
przybywa do pewnego miasteczka objąć swój urząd. Jak wiadomo, miasteczko
białych ludzi nie jest mu przychylne (delikatnie rzecz ujmując). To jedna z najlepszych komedii w historii kina
i wielkie osiągnięcie Mela Brooksa, który w latach siedemdziesiątych nie znał
żadnych świętości, a przede wszystkim z dystansem patrzył też na siebie, swoje
pochodzenie i otoczenie. Jego western wyśmiewał właśnie rasizm, kpił z takich
postaw i zachowań! Brooks walczył w ten sposób z dyskryminacją.
Minęło 45 lat… Dziś świat wygląda
inaczej, inaczej też prowadzone są wielkie korporacyjne biznesy filmowe. W obawie
przed „złą prasą” giganci medialni czyszczą swoje zasoby z treści, które
mogłyby urazić kogokolwiek.
HBO Max wydaje się przodownikiem
w tych działaniach. Najpierw „Przeminęło z wiatrem”, a teraz „Płonące siodła”
otrzymały specjalne intro przed filmem, które wyjaśnia „odpowiedni kontekst
społeczny”. Dziennikarka TCM Jacqueline Stewart opowiada więc widzom o filmie Brooksa,
o tym że jest on przesiąknięty rasistowskim językiem i postawami. Podkreśla
też, że poglądy rasistowskie reprezentowane są przez postacie, które w filmie
przedstawione są jako „wyraźnie małostkowi i ignoranccy bigoci”. Na koniec
dodaje, że „prawdziwą i znacznie bardziej oświeconą perspektywę ukazują
główni bohaterowie grani przez Clevelanda Little’a i Gene’a Wildera”.
Niesamowite, że trzeba w ogóle
mówić o tym przed filmem. Oczywiście trzeba, bo są i tacy, którzy western ten
potraktują na serio. Tylko ktoś bez poczucia humoru nie potrafiłby odczytać
zamierzeń Mela Brooksa. Ale niestety, wygląda na to, że takich nie brakuje, a
HBO Max zabezpiecza się przed atakami. Tylko co dalej? Większość amerykańskiej
klasyki podszyta jest mniejszymi lub większymi „problemami” społecznymi i
rasowymi. Za jakiś czas wszystkie stare filmy będą zapewne posiadały stosowne
intro… Strach się bać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz