Andrew Eksner, pochodzący z
Polski filmowiec pracujący od 25 lat w Hollywood, okazał się być anonimową
osobą, której reżyser „Mission: Impossible” Christopher McQuarrie zarzucał w
swoim niedawnym liście, działanie na szkodę produkcji filmu w związku z aferą
wokół mostu nad Jeziorem Pilchowickim. Andrew Eksner wystosował w tej sprawie
swój list, kierując go do reżysera i przybliżając sprawę ze swojego punktu
widzenia.
Swój list Eksner przekazał
redakcji Wirtualnej Polski. Oto jego treść:
List Andrew Eksnera
Nazywam się Andrew Eksner, to ja
jestem „nieujawnioną osobą”, o której mówił w swoim liście Christopher
McQuarrie.
Chris, twoje oświadczenie
pokazuje hgollywoodzkiego reżysera chronionego w swojej bańce przez armię producentów
i prawników. W twoim oświadczeniu nie ma ani jednego prawdziwego stwierdzenia,
ale nie jestem pewien, czy mogę cię za to winić. Prawdopodobnie możesz wierzyć,
że to wszystko jest prawdą, zwiedziony złymi radami lub zwykłymi kłamstwami.
Przez ponad rok pracowałem nad
tym, by zwrócić uwagę na Polskę. Dzięki mojemu 25-letniemu doświadczeniu w
high-end produkcji i postprodukcji w Los Angeles kontaktowałem się ze
wszystkimi moimi przyjaciółmi, reżyserami, producentami, studiami i
streamerami, aby opowiedzieć im o niesamowitych, nieznanych i dziewiczych
miejscach, a także o nowym systemie zachęt, który został wprowadzony w zeszłym
roku.
Wiedziałem o twoich planach
kręcenia w Europie i chciałem przedstawić również tobie ten kraj. Kiedy pod
koniec 2019 roku twoi skauci od lokacji zadzwonili do mnie z prośbą o pomoc,
zareagowałem entuzjastycznie. Opierając się na naszych wstępnych badaniach,
przedstawiłem wam wybór lokalizacji, wśród których był most Pilchowicki, a
także wiele innych opcji i możliwości w Polsce, o które pytaliście. Przypomnę,
że rozmawialiśmy wtedy o dużej części filmu potencjalnie nakręconej w Polsce.
Postawiłem sprawę jasno -
potrzeba było jeszcze wielu pozwoleń z różnych instytucji, aby zabezpieczyć
obiekt dla twoich potrzeb. To był listopad 2019 roku. Niestety, decyzje podjęte
wtedy na podstawie fałszywej oceny sytuacji, pod wpływem ludzi, którzy myśleli
tylko o swoich doraźnych korzyściach, spowodowały, że projekt został nam
odebrany i zaoferowany podejrzanym osobom - twoim zdaniem, bardziej
wykwalifikowanym niż my.
„Kwalifikacje” tych nowych
„producentów” zostały szybko ujawnione, gdy do lokalnej społeczności wystąpili
z arogancją i nielegalnymi propozycjami. Udowodnili również swój brak
profesjonalizmu, całkowicie ignorując potrzebę przeprowadzenia w tym momencie
pełnego badania, by mieć pewność, że miejsce jest dostępne do filmowania. Dla
twoich nowych partnerów nie było to ważne. Za wszelką cenę dążyli do
wykorzystania mostu, ignorując zdanie konserwatora zabytków (że most jest pod
ochroną), czym wywołali międzynarodowy skandal. Do dziś - sierpień 2020 -
twierdzą, że most będzie użyty do zdjęć i że Ty i twoja produkcja jesteście
stroną w negocjacjach. Most będzie wysadzony, ale tylko trochę...
To ich działania i tylko one
skłoniły mieszkańców Dolnego Śląska do natychmiastowej reakcji i zorganizowania
oporu. Kiedy nagle, bez żadnego pozwolenia, pojawiły się na moście konstrukcje
filmowe, ludzie wpadli w furię.
Lokalna społeczność jest naprawdę
zawiedziona i rozczarowana, że po tylu miesiącach nadal nie dotarły do ciebie
podstawowe informacje na temat tego obiektu. Nie został on zniszczony przez Niemców.
Część, którą nazywasz bezwartościową, jest w rzeczywistości najcenniejsza i
niezastąpiona.
Kiedy starałem się przestrzec
twoje studio przed połączeniem jego imienia z nielegalną działalnością i
poinformować was, że most jest chronionym zabytkiem, wszystkie moje wysiłki i
przekazane informacje budziły wątpliwości. Wtedy ja, bardzo otwarcie,
poprosiłem Paramount o dochodzenie, które zostało przeprowadzone przez
ViacomCBS, ale, co zaskakujące, do niczego nie doprowadziło. Cała moja
komunikacja z Paramount i Skydance była prowadzona otwarcie i zawsze
podpisywana przeze mnie.
Wydarzenia ostatnich miesięcy
wyraźnie pokazały, że niektóre osoby, które kierują branżą filmową w Polsce,
nie powinny tym się zajmować. Wierzę jednak, że wkrótce uda się udoskonalić
system zachęt i sprawić, by Polska stała się bardziej atrakcyjna dla
amerykańskich filmowców. Chris, wiele osób powita cię w Polsce z radością. Pan
premier Morawiecki wspiera sprowadzenie wielkich amerykańskich produkcji i
dostrzega ogromny potencjał, jaki one wniosą dla kraju.
Jeśli zdecydujesz się sprowadzić
tu swój kolejny film, nie tylko zachwycą cię przepiękne miejsca i
profesjonalizm polskich filmowców, ale będziesz miał okazję poznać wyjątkowych
ludzi. Nie pozwól, aby na twoje decyzje wpłynęło to dziwne i nieprzyjemne
doświadczenie.
Best, Andrew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz