Ministerstwo Zdrowia ponownie
wprowadza ograniczenia w życiu społecznym. Na razie dotyczą one 19 powiatów, w
których znacząco wzrosła zachorowalność na Covid-19. W nowych obostrzenia jest
też ograniczenie dostępu do kin. Tylko, że kina nie generują choroby. Po co
więc straszyć kinami, jako siedliskami pandemii? Branża kinowa i tak nie ma
lekko, a widzów wcale nie jest łatwo przekonać do powrotu przed duże ekrany.
Trwają zabiegi aby zmienić zapis w nowym rozporządzeniu, które w życie wejść ma
jutro.
Jak pisze Stowarzyszenie Kin
Studyjnych:
W 19 powiatach w Polsce, w
których odnotowano największy przyrost zakażeń koronawirusem Minister Zdrowia
planuje wprowadzić dodatkowe obostrzenia i rygory. Liczymy na to, że w ostatecznym
kształcie rozporządzenia, które wejdzie w życie 8 sierpnia, proponowane
zamknięcie kin w strefie czerwonej zostanie zastąpione ograniczeniem widowni do
25%.
Ponowne zamknięcie kin nawet w kilku powiatach, nie pozostanie bez
wpływu na działania całej branży w tym m.in. kalendarz premier i niepomiernie
wydłuży czas odbudowywania zaufania widzów do miejsc, które obecnie wydają się
być najbezpieczniejszymi. Od momentu otwarcia kin w nowym reżimie sanitarnym,
obejmującym obowiązek zakrywania nosa i ust, zachowania bezpiecznego dystansu,
częstej dezynfekcji miejsc wspólnych, wentylacji etc. nie odnotowano ani
jednego przypadku zarażenia w tych obiektach.
Aktualizacja 8.08
W strefie czerwonej wprowadzono możliwość oglądania filmów. Podobnie, jak w strefie żółtej, tak i w strefie czerwonej w kinach może być 25 procent publiczności.
Jak pisze Stowarzyszenie Kin Studyjnych:
Aktualizacja 8.08
W strefie czerwonej wprowadzono możliwość oglądania filmów. Podobnie, jak w strefie żółtej, tak i w strefie czerwonej w kinach może być 25 procent publiczności.
Jak pisze Stowarzyszenie Kin Studyjnych:
Dzięki wczorajszym wspólnym
rozmowom Prezes naszego Stowarzyszenia i przedstawicieli Polskiego
Stowarzyszenia Nowe Kina z Ministrem Pawłem Lewandowskim oraz Ministrem
Januszem Cieszyńskim zmianie uległa decyzja o zamknięciu kin w strefach
czerwonych.
W tych powiatach kina będą mogły
grać z obostrzeniem widowni do 25%. To ogromny sukces, który nie
pozostanie bez wpływu na branżę filmową w kraju. Dziękujemy KIPA i Gildii
Reżyserów za poparcie naszych postulatów.
To dobrze, że brak zakażeń w kinach ... jednak w tych czasach wolę oglądać w domu czego żałuję
OdpowiedzUsuńCo kino to jednak kino. Pewnie po seansie wypadałoby zdezynfekować całą salę. Tu ozonatory od https://ozonatory.eu mogą się przydać.
OdpowiedzUsuń