Do zamknięcia budżetu filmu
"Smoleńsk" brakuje już tylko 2,5 mln złotych. Mimo odmowy PISF twórcy
usilnie zabiegają o nakręcenie filmu i wygląda na to, że jeszcze w tym roku go
obejrzymy.
"Smoleńsk" planuje
nakręcić Antoni Krauze, podobno odbyły się już pierwsze zdjęcia, ale Fundacja
potrzebuje ciągle wsparcia i dlatego prosi zainteresowanych o pieniądze. A
powstania filmu chce wiele osób, bo wielu rodaków wierzy w zamach na polskiego
Prezydenta.
Bohaterką filmu ma być
dziennikarka prowadząca śledztwo w tej sprawie. W retrospekcjach pojawi się Prezydent
Lech Kaczyński. Katastrofa samolotu zrekonstruowana zostanie w komputerze.
Scenariusz napisali Antoni
Krauze, Tomasz Łysiak, Maciej Pawlicki i Marcin Wolski. W rolę prezydenta Lecha
Kaczyńskiego wcieli się Lech Łotocki, Marię Kaczyńską zagra Ewa Dałkowska. W
obsadzie znajdą się ponadto m.in.: Halina Łabonarska, Beata Fido, Maciej
Półtorak, Redbad Klijnstra, Jerzy Zelnik, Piotr Bajor, Tomasz Radawiec,
Mirosława Marcheluk.
Planowany budżet filmu to 9,5 mln
złotych. Do zamknięcia budżetu brakuje 2,5 mln złotych. Dotychczas dzięki
zbiórce prowadzonej przez Fundację udało się uzbierać około 860 złotych. Dlatego
fundacja apeluje do wpłat. "W tej sytuacji to, czy Antoni Krauze
zrealizuje film 'Smoleńsk' zależy od Was. Od Waszego wsparcia w formie darowizn
lub Waszych inwestycji" - brzmi komunikat. Osoby, które zdecydowałyby
zainwestować w film, "otrzymają pełnoprawną pozycję inwestorską i będą –
proporcjonalnie do wniesionego wkładu – partycypować w ew. zyskach z
rozpowszechniania filmu na równi z innymi inwestorami". Dalej czytamy, że
inwestycja to "minimum 5000 złotych lub też wielokrotność tej sumy". "Liczy
się każda, nawet najmniejsza wpłata. Nazwiska wszystkich darczyńców i
inwestorów, którzy wyrażą taką wolę – znajdą się w napisach końcowych
filmu" - kończą apel członkowie Fundacji Smoleńsk 2010.
Zdjęcia do filmu mają się
rozpocząć w ostatnim tygodniu lutego i potrwają do połowy kwietnia. Większość
zdjęć powstanie w stolicy i jej okolicach, ale twórcy wybierają się też do USA.
Premiera planowana jest na październik 2015 roku.
Gazeta Wyborcza miała okazję przeczytać scenariusz filmu.
Gazeta Wyborcza miała okazję przeczytać scenariusz filmu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz