niedziela, 15 lutego 2015

Mocne wejście Greya w USA


"50 twarzy Greya" ustanowiło rekord wszech czasów wśród filmów debiutujących w President Day Weekend obchodzonym w trzeci weekend lutego każdego roku w USA (święto Prezydentów USA). W tym roku to także Walentynki. Nie mogło być inaczej. Oto kolejny dowód, że w kinach można dobrze sprzedać każdy towar w dobrym opakowaniu...

Ekranizacja głośnej książki spotkała się z wielkim zainteresowaniem widzów w USA, w kinach przynosząc w pierwszy weekend wpływy sięgające 81,7 mln dolarów z 3646 ekranów. Poprzedni rekord należał do filmu "Walentynki", który osiągnął w 2010 roku wynik 56,3 mln dolarów.

W czasie czterodniowego weekendu (w USA wolny będzie też poniedziałek) "50 twarzy Greya" sięgnie po w sumie około 90 mln dolarów. Inne znaczące osiągnięcia filmu na starcie, to: drugi w historii najlepszy wynik otwarcia w lutym (lepiej wystartowała tylko "Pasja" Mela Gibsona) oraz  czwarty co do wielkości wynik filmu z kategorią R (większe zainteresowanie towarzyszyło filmom "Matrix: Reaktywacja", "Kac Vegas II" oraz "Pasja"). Według oficjalnych danych producentów "50 twarzy Greya" kosztowało 40 mln dolarów. Mamy więc do czynienia z wielkim przebojem… na całym świecie. Pierwotnie film miał trafić do kin w październiku 2014 roku, ale zmiana daty pod Walentynki okazała się bardzo rozsądna. I nie mają tutaj znaczenia opinie krytyków i widzów, którzy po obejrzeniu filmu wystawiają mu przeważnie niezbyt dobre opinie. Warto też zauważyć, że aż 68 proc. widzów na filmie to kobiety. Miarą sukcesu filmu będzie jego drugi weekend w kinach, wtedy przekonamy się na jaki wynik stać "50 twarzy Greya".

W kinach zadebiutował też film "Kingsman: Tajne służby". Ta szpiegowska komedia akcji w weekend przyniosła wpływy sięgające 35,6 mln dolarów z 3204 ekranów. Produkcja kosztowała 81 mln dolarów, jej autorem jest Matthew Vaughn, w obsadzie Colin Firth, a co najważniejsze film zyskuje bardzo pochlebne opinie widzów i krytyków.

Zwycięzca sprzed tygodnia "SpongeBob: Na suchym lądzie" w drugi weekend przyniósł 30,5 mln dolarów i po długim weekendzie świętował będzie wpływy przekraczające 100 mln dolarów. A już w ten weekend "Snajper" Clinta Eastwooda przekroczył barierę 300 mln dolarów, czym podkreślił swoją sensacyjną pozycję na amerykańskim rynku. Piąte miejsce w amerykańskim box office dla filmu Wachowskich "Jupiter: Intronizacja", który sięgnął po 9,4 mln dolarów i w sumie na koncie ma 32,5 mln dolarów.
(dla www.stopklatka.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz