Studio Sony oficjalnie potwierdziło napływające wiadomości.
Amy Pascal, jedna z najważniejszych osób w Sony i pełniąca funkcję
współszefowej studia, odchodzi ze stanowiska. Oficjalnie zajmie się uruchomieniem
nowego przedsięwzięcia produkcyjnego w studiu. Swoją pracę zacznie w maju. Nieoficjalnie...
Amy Pascal była przez wiele lat liderem studia Sony, w
Hollywood jedną z najważniejszych osobowości na szczycie władzy. Wydawało się,
że to jedna z tych osób, które cieszą się wielkim zaufaniem swoich szefów. Tak
było do czasu ataku hakerów na Sony, wycieku prywatnych maili Amy Pascal,
skandalicznej sprawy z "Wywiadem ze słońcem narodu".
Dorobek Amy Pascal jest imponujący. Przez wiele lat pod jej
okiem powstało sporo przebojów i ważnych filmów dla Sony i światowej
kinematografii. Jednak w ostatnich latach coś zaczęło się zmieniać, studio Sony
zaliczyło kilka wpadek (ten koszmarny "Niesamowity Spider-Man 2"),
choć i nie to było najgorsze.
Prawdziwe oblicze Amy Pascal zostało obnażone światu wraz z
jej, wykradzioną przez hakerów, niewybredną prywatną korespondencją mailową, w
której pozwalała sobie na żarty z Angeliny Jolie czy Prezydenta Obamy. Tak
wpływowej osobie, takich rzeczy się nie wybacza. I dziś poznaliśmy tego
konsekwencje.
Amy Pascal przez długi czas nie udzielała wywiadów na temat
swoich maili i ich treści, ale nie było wyjścia i próbując ratować skórę
zaczęła przepraszać za swoje wypowiedzi. W wywiadach mówiła, jak cierpi i że
przede wszystkim jest to dla nie najbardziej
bolesne doświadczenie. Mówiła też, że nie chce by jej 30-letnia kariera była
oceniana poprzez sprawę tych maili.
Jakby tego było mało Sony bardzo słabo wypadło w związku z
premierą filmu "Wywiad ze słońcem narodu". Pogróżki anonimowych
sprawców grożących kinom atakiem terrorystycznym spowodowały, że Sony wycofało
z dystrybucji ten film. Ta decyzja wywołała wielką burzę w Hollywood, a Sony
zostało bardzo skrytykowane za pochopną decyzję, uginającą się przed tymi
groźbami. Tutaj głos zabrał nawet prezydent Obama, który nie pozostawił
wątpliwości, że Sony popełniło błąd. Ratowanie sytuacji wypadło mizernie. Film
postanowiono jednak wprowadzić do kin, choć nie do głównych sieci oraz do
internetu. I choć odniósł on umiarkowany, ale jednak sukces, to było już za
późno dla Sony i opinia poszła w świat.
A dziś ze stanowiskiem pożegnała się Amy Pascal, choć na pożegnanie dano jej mniejszą robotę i zapewne dobry kontrakt.
A dziś ze stanowiskiem pożegnała się Amy Pascal, choć na pożegnanie dano jej mniejszą robotę i zapewne dobry kontrakt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz